Jarosław Kaczyński ostro ocenia m.in. wybór gdyńskiej kancelarii do obsługi prawnej bialskiego magistratu. Ale prezydent Dariusz Stefaniuk przekonuje, że wszystko już wyjaśnił szefowi partii i jest spokojny o swój los.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zmienia swoje stanowisko w tej sprawie. We wtorek wieczorem portal wPolityce zamieścił wywiad, w którym czytamy m.in.: "Popieram prezydenta Darusza Stefaniuka, popieram jego działania zmierzające do naprawy sytuacji w Białej Podlaskiej (…). Tak to czasem bywa, że coś co na pierwszy rzut oka wygląda nie najlepiej, po bliższym poznaniu, po nadesłaniu wyjaśnień, ukazuje się w innym świetle. To jest ten przypadek” – stwierdza Kaczyński.
W tym samym wywiadzie, prezes partii informuje, że przyjął wyjaśnienia prezydenta Białej Podlaskiej: "Każdy ma prawo do obrony i w tym wypadku jest ona całkowicie udana”. Wydawcą portalu jest grupa medialna Fratria, której z kolei większościowym udziałowcem jest Apella, m.in. wydawca Tygodnika Podlaskiej. W radzie nadzorczej Apelli zasiada m.in. senator Grzegorz Bierecki.
____
– Bardzo krytycznie to oceniam. Sprawa będzie przedmiotem rozmów w partii i być może zapadną ostre decyzje dyscyplinarne. Być może usunięcie z partii – tak w poniedziałek na antenie TVP Lublin prezes Pis odniósł się m.in. do sprawy kancelarii z Gdyni, która miesięcznie inkasuje 6150 zł za obsługę prawną Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej. Jeżeli wymiar 25 godzin pracy zostanie przekroczony, za każdą dodatkową godzinę kancelaria dostaje 250 zł (netto).
Przekroczone zasady partii
Jak już pisaliśmy w Dzienniku w zespole prawników znajdziemy m.in. aplikanta radcowskiego Dominika Biereckiego, syna senatora z Białej Podlaskiej i twórcy SKOK Grzegorza Biereckiego. Prezes Kaczyński słyszał też o aferze mieszkaniowej, która w marcu przeszła przez Białą. Dwa mieszkania komunalne – na podstawie "skierowania prezydenta miasta” – wynajęto współpracownikom urzędu miasta, m.in. doradcy Stefaniuka. Jednak po medialnej burzy zostały one zwolnione.
– Nie będę tolerował takich działań. Nie ukrywam, że miałem bardzo pozytywny stosunek do pana Stefaniuka. To był jeden z tych młodych i zdolnych w naszej partii. Ale chcemy takie praktyki, nie tylko z partii, ale z polskiego życia publicznego, po prostu eliminować zdecydowanymi metodami – mówił w poniedziałek na antenie TVP Lublin Jarosław Kaczyński.
Zdaniem bialskiego posła Adama Abramowicza (PiS) prezes Kaczyński uznał, że "zostały przekroczone zasady obowiązujące w partii”. – Nasz program zabrania łączenia prywatnych interesów z politycznymi. Akceptacji na takie zachowania w PiS nie ma. Prezes Kaczyński dał to do zrozumienia. Nawet jeżeli poważne argumenty przemawiały za tym, żeby urząd obsługiwała jak najlepsza kancelaria prawna to fakt, że jest powiązana personalnie, powinien być brany pod uwagę. Każdy polityk powinien być na to szczególnie wyczulony – mówi Abramowicz.
Wyjaśnienia zostały przyjęte
Tymczasem prezydent Dariusz Stefaniuk jest spokojny o swoją przyszłość w partii. – Rozmawiałem już z prezesem PiS i złożyłem wyjaśnienia, również na piśmie. Prezes przyjął moją argumentację. Sprawa jest zamknięta. Nie mam sobie nic do zarzucenia – mówił prezydent Dziennikowi we wtorek, a wiec dzień po wystąpieniu Kaczyńskiego w TVP.
Jaką argumentację przedstawił szefowi partii? – Ta nagonka medialna to zlecenie na potrzeby kampanii wyborczej – podkreśla Stefaniuk. – Przy wyborze kancelarii Jedliński i Wspólnicy nie popełniliśmy żadnego błędu. To prawnie dozwolone. Wybraliśmy kancelarię z zewnątrz, bo daje ona podstawę do zaufania ludziom, którzy w żaden sposób nie są związani z sytuacją w mieście. Mamy zaufanie do tych prawników – podkreśla prezydent. – Oni reprezentują milionowe sprawy miasta. I jako miasto powinniśmy mieć kancelarię, która najlepiej broni naszego interesu.
Dla Dziennika
Mirosław Oczkoś, ekspert od spraw wizerunku politycznego, SGH
Na pewno kariera w PiS Dariusza Stefaniuka po takiej wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego jest pod znakiem zapytania. Widać że prezes ma zamiar wygrać wybory parlamentarne i wszystkie sprawy czy osoby, które mogą mu w tym przeszkodzić, prawdopodobnie będą usuwane. W tym przypadku wszystko zależy od tego, jak głęboko prezydent Białej Podlaskiej jest "umoczony” w sprawę SKOK-ów i innych powiązań. Zapewne Kaczyński przeprowadzi kalkulację, na ile prezydent Białej Podlaskiej jest przydatny, a na ile jest obciążeniem. Jeżeli to drugie przeważy, to myślę, że Kaczyński nie zawaha się i spektakularnie pozbędzie się pana Stefaniuka, by pokazać, jakie standardy obowiązują w partii.