Brak widoczności przy przejściu przez ulicę, wzmożony ruch na drodze i kierowcy nierespektujący znaków i ograniczeń – rodzice dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 9 skarżą się na organizację ruchu przy ul. Zygmunta Augusta w Białej Podlaskiej.
Urzędnicy nie widzą jednak problemu. – Przejścia są dobrze oznaczone. Na ul. Zygmunta Augusta sami rodzice komplikują sytuację. Parkując samochody, ograniczają widoczność. W pobliżu jest wiele parkingów – mówi Jarosław Kostecki, naczelnik Wydziału Dróg i Transportu Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej.
Innego zdania są jednak mieszkańcy os. Jagiellońskiego, na którym znajduje się szkoła. – Okolica obok szkoły jest niebezpieczna, bo kierowcy ignorują znaki, w tym ten o strefie zamieszkania. Na ul. Zygmunta Augusta nie można parkować na obrzeżach ulicy oraz jeździć z szybkością ponad 20 km/h. Podobnie jest na ul. Królowej Jadwigi. Przecież wystarczy tylko wyegzekwować przestrzeganie znaków – mówi Marian Burda, mieszkaniec os. Jagiellońskiego.
Sytuacja jest dobrze znana miejskim służbom. – Często tam interweniujemy. Rodziny dowożące dzieci do szkoły zostawiają na dłużej samochody przy SP 9, wtedy powstaje problem z przejazdem – wyjaśnia Artur Żukowski, komendant Straży Miejskiej w Białej Podlaskiej i przyznaje, że strażnicy mają trudności z wyegzekwowaniem przepisów ruchu drogowego.
– Kilka miesięcy temu policjanci wielokrotnie interweniowali w przypadkach parkowania w nieprawidłowych miejscach. Były mandaty i blokady. Ostatnio jednak nie docierają do nas niepokojące sygnały z tego miejsca– podkreśla Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.