13-miesięczna Zosia z domu dziecka miała spotkać się z brakiem opieki ze strony personelu medycznego w szpitalu w Łukowie. Według relacji matek innych dzieci pacjentka była wygłodzona i leżała we własnych odchodach. Konferencję prasową zwołał w tej sprawie we wtorek rano dyrektor szpitala
- Wszystkie dokumenty, które zgromadziłem przekażę prokuraturze. Liczę, że wyjaśni sprawę od początku do końca - wyjaśnia Grzegorz Gomoła.
Sprawą 13-miesięcznej Zosi zajmuje się już Prokuratura Rejonowa w Łukowie.
- Po doniesieniach medialnych wszczęto postępowanie sprawdzające - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Ma ono na celu ustalenie, czy doszło do narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia lub życia dziecka.
Zosia przebywała w szpitalu w Łukowie od 21 grudnia 2014 r. do 12 stycznia. Trafiła tam z nieżytem żołądka i zapaleniem górnych dróg oddechowych. Według matek innych dzieci przebywających na oddziale, pielęgniarki nie zajmowały się dziewczynką. Dziecko miało leżeć nieprzewinięte i brudne. Jako dowód przedstawiły zrobione przez siebie nagranie.
- Zażądaliśmy pełnej dokumentacji medycznej z tego okresu - dodaje Syk-Jankowska.
Postępowanie prowadzone jest "w sprawie”, co oznacza, że nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.