– Jesteśmy bezradne – załamują ręce sprzątaczki zatrudnione przez firmę Link2People do sprzątania szpitala. Zaległe pobory za styczeń miały dostać na początku marca. Dostały tylko 600 zł.
W połowie lutego kilkadziesiąt pracowników firmy zorganizowało kilkugodzinny strajk. – Prezes Link2People obiecał, że na początku marca wypłaci wynagrodzenie za styczeń. Na razie każdy dostał po 600 zł. Obiecuje, że reszta będzie po 15 marca. Jesteśmy bezradni. Nie zanosi się na to, aby było lepiej – mówi jedna z pracownic.
– Czekam do połowy marca, ale jak nie dostanę reszty, to podziękuję za taką pracę. Za 600 zł trudno przeżyć z dziećmi – nie ukrywa inna pracownica. – Część załogi poszła na urlopy, część się zwolniła. Bywa tak, że nie wszystkie oddziały są obstawione – przyznaje sprzątaczka.
Większość z nich pracuje na tzw. umowach śmieciowych. Stawka za godzinę to mniej niż 5 zł.
W lutym prezes firmy Link2People z Piaseczna, która obiekty szpitalne sprząta od 2012 roku, obiecał że wypłata wynagrodzeń nastąpi na początku marca. – 1 i 2 marca zapłacę pobory za styczeń, a w kwietniu za luty i marzec – zapowiedział szef Dominik Stężycki.
Opóźnienia tłumaczył zadłużeniem i zajęciem konta firmy przez Urząd Skarbowy. Stężycki przyznał też, że złożył już do sądu wniosek o upadłość i liczy, że sąd zdecyduje o zawieszeniu egzekucji długu.
Sprzątaczki skarżyły się też, że nie mają odpowiedniej ilości środków do sprzątania.
– Sytuacja firmy Link2People nie zagraża bezpieczeństwu w zakresie czystości i porządku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej – przekonuje z kolei Magdalena Us, rzecznik placówki. – Wiemy od pracowników Link2People o częściowej wypłacie wynagrodzeń. Zarząd firmy zapewnia, że w krótkim czasie dojdzie do wyrównania zobowiązań.
Szpital nie zamierza zrywać umowy z Link2People. – Będziemy kontrolowali jakość świadczonych usług i jeżeli nie będzie ona odbiegała od kryteriów określonych w umowie, to umowa nadal będzie realizowana – dodaje Magdalena Us.
Po naszym sygnale, sprawą ma zająć się oddział Państwowej Inspekcji Pracy w Białej Podlaskiej. W siedzibie firmy Link2People w Piasecznie nikt nie odbierał naszych telefonów.