45-latek zapłacił 1000 złotych mandatu, za to, że nie powiedział celnikom, że wiezie ze sobą blisko 15 tys. euro, kilkaset dolarów i 56 tys. rubli.
Okazało się, że miał przy sobie blisko 15 tys. euro, kilkaset dolarów i 56 tys. rubli. Celnik ustalił, że pieniądze były przeznaczone na zakup samochodu. Rosjanin zapłacił 1000 zł mandatu i mógł kontynuować podróż.
- Podróżni wjeżdżający lub wyjeżdżający z terytorium Unii Europejskiej są zobowiązani do zgłaszania organom celnym posiadanej przy sobie gotówki w kwocie równej lub wyższej niż 10 000 euro (także jej ekwiwalentu w innych walutach lub łatwo zbywalnych aktywach, np. akcje, obligacje, czeki podróżne) – przypomina Marcin Czajka z Wydziału Prawno-Organizacyjnego Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, obowiązek zgłoszenia występuje w przypadku przywozu lub wywozu pieniędzy przez granicę zewnętrzną UE. Jednak w niektórych państwach Unii (w tym w Polsce) obowiązek wypełnienia zgłoszenia dewizowego dotyczy także pasażerów tranzytowych oraz takich, którzy przekraczają granicę państwową nawet w ruchu wewnątrz Unii.