Wolność dla Andrzeja Poczobuta – skandowali uczestnicy poniedziałkowego protestu pod konsulatem Białorusi w Białej Podlaskiej. Przedstawiciele KOD-u chcieli wręczyć petycję konsulowi Vladislavowi Khallo, ale nikt ich nie wpuścił.
– Na Białorusi dzieje się wielkie bezprawie. Na 8 lat łagru skazany został dziennikarz Andrzej Poczobut. Nie wiadomo, czy przeżyje w tych zaostrzonych warunkach. A przecież walczył o prawdę – przypomina Stanisław Dembowski z bialskiego koła Komitetu Obrony Demokracji. Przytacza „kuriozalne zarzuty” jakie postawiono Polakowi. – Uznano go za winnego „działań mających na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym" oraz "wzywania do działań na szkodę Białorusi”.
Zdaniem Dembowskiego, takie akcje, jak ta pod konsulatem są potrzebne.
– Kropla drąży skałę. Jeśli nic nie zrobimy, efektu nie będzie. Trzeba podejmować jakiekolwiek działania – przekonuje działacz KOD.
Protestujący zamierzali przekazać konsulowi petycję w sprawie uwolnienia Poczobuta. – Liczymy, że konsul nada tej petycji dalszy bieg –mówił jeszcze przed próbą wejścia do środka Dembowski. Niestety, domofon milczał, chociaż wiadomo było, że urzędnicy byli w budynku. Protestujący zostawili pismo w skrzynce na listy.
– Potępiamy takie prześladowania więźniów politycznych. To postępujący proces odbierania wolności obywatelskiej na Białorusi. To jest dyktatura i jeśli nie będzie reakcji międzynarodowej, to nic nie wskóramy – dodaje z kolei Magdalena Bielska, szefowa lubelskiego KOD.
Pod konsulat przyszli też Białorusini mieszkający w Białej Podlaskiej.
– Od 4 lat nie byłem w swoim kraju, bo jak tam wjadę, to mnie od razu zakują w kajdanki. Uciekłem, bo mnie ścigali po tym jak pisałem nieprzychylne komentarze o Łukaszence w internecie – przyznaje Sergiej.
A Tamara i Jurij od roku mieszkają i pracują w Białej Podlaskiej. – Przyszliśmy tutaj, by pokazać nasze wsparcia dla Poczobuta. To wolny człowiek, nie powinien trafić do łagru. Ale niestety na Białorusi jest dyktatura i my od tego reżimu uciekliśmy – tłumaczą.
Andrzej Poczobut to 49–letni działacz polskiej mniejszości, członek Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz z Grodna. Został zatrzymany w marcu 2021 roku. Od tego momentu stale przebywa w areszcie. Nie miał możliwości spotkania z rodziną. W sumie, w białoruskich więzieniach przebywa obecnie ponad 1400 więźniów politycznych. W 2022 roku ponad 3 tys. Białorusinów złożyło wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce. Obywatele tego kraju są obecnie drugą najliczniejszą grupą cudzoziemców w Polsce. Łącznie, to już ponad 50 tys. osób.