W niedzielę druga tura wyborów. Po niej dowiemy się kto będzie rządził Białą Podlaską: Andrzej Czapski czy Dariusz Stefaniuk.
Ludzie doceniają, że jesteśmy miastem bezpiecznym
• Jeżeli wygra Pan wybory, od czego zacznie Pan piątą kadencję?
- Zacznę od podziękowania mieszkańcom za zaufanie okazane po raz kolejny. Powołam swoich zastępców i rozpoczniemy prace nad uchwaleniem budżetu na rok 2015. O nazwiskach kandydatów na stanowiska wiceprezydentów poinformuję jak wygram wybory. Nie zwykłem obsadzać stanowisk przed rozstrzygnięciem wyborczym.
• W niedawnym rankingu jakości życia tygodnika "Polityka”, Biała Podlaska zajęła wysokie miejsce. Panie Prezydencie, czy w mieście żyje się tak dobrze? Jak Pan ocenia wyniki tego raportu "Polityki”?
- Bardzo mnie cieszy wysoka pozycja Białej Podlaskiej w rankingu tygodnika "Polityka”. W naszym regionie jesteśmy liderem. Biała Podlaska jest miejscem, gdzie dobrze się żyje. Ludzie doceniają, że jesteśmy miastem bezpiecznym, miastem, gdzie edukacja jest na bardzo wysokim poziomie i gdzie dbamy o wszystkie aspekty życia naszych mieszkańców.
• Ranking nie zmienia faktu, że w mieście utrzymuje się wysokie bezrobocie. Czy ma Pan jakieś rozwiązanie tego problemu?
- Bezrobocie jest problemem w skali kraju, a szczególnie w jego wschodniej części. Będziemy podejmować wszystkie działania promocyjne, organizacyjne i prawne, by warunki inwestowania w naszym mieście były jak najkorzystniejsze.
• Demografia mówi, że polskie społeczeństwo się starzeje. Co ma Pan do zaoferowania seniorom, osobom starszym? Z drugiej strony, Biała Podlaska pretenduje do miana miasta akademickiego. Na co mogą liczyć młodzi ludzie?
- Stworzyliśmy kompleksowy system usług dla osób starszych oraz wprowadziliśmy kartę seniora. W mieście funkcjonują dwa uniwersytety trzeciego wieku, kilka osiedlowych klubów seniora, przy prezydencie funkcjonuje Rada Seniorów oraz program aktywizacji i wsparcia osób starszych. Dwie prężnie działające uczelnie są atutem i wyróżnikiem miasta, zaś kompleksowy program rewitalizacji doliny rzeki Krzny jest wyjściem do potrzeb ludzi młodych.
• W swoim programie podkreśla Pan, że lata 2015-2020 to przełomowy czas, ostatni okres silnego wsparcia Unii Europejskiej. Jak miasto powinno to wykorzystać?
- Ogromną szansą dla nas jest kompleksowy program przywracania rzeki miastu. Niespotykana na dotychczasową skalę inwestycja to uzupełnianie braków, jakimi było niewykorzystanie istotnego elementu miasta - rzeki Krzny. To szansa dla nas na kolejne lata.
• Co uważa Pan za najważniejszy sukces, a co za porażkę swoich 16 lat dotychczasowej prezydentury?
- Sukces to umocnienie Białej Podlaskiej jako jednego z ważniejszych miast Lubelszczyzny, regionalnego bieguna rozwoju Południowego Podlasia. A porażka to brak szczęścia przy zagospodarowaniu lotniska. Wynika to z sytuacji ekonomicznej oraz faktu, że inwestycja lotniskowa jest ogromnym wyzwaniem finansowym, jakie musi podjąć inwestor.
Liczy się dla mnie tylko dobro naszego miasta
• Jeżeli wygra Pan wybory, od czego Pan zacznie ?
- Rozpocznę od złożenia wniosku o stworzenie w Białej Podlaskiej specjalnej strefy ekonomicznej. Od dawna domagałem się od Andrzeja Czapskiego, by zajął się tą sprawą. Radni przygotowywali uchwały, trwały rozmowy, ale niestety na tym się skończyło. Tymczasem strefa ekonomiczna wokół lotniska daje szansę na setki, a może nawet tysiące miejsc pracy. A tego mieszkańcy miasta potrzebują dzisiaj najbardziej. Znacznie bardziej, niż proponowanej przez Andrzeja Czapskiego plaży nad Krzną...
• Jak chce Pan dokonać tego "by mieszkańcom Białej Podlaskiej żyło się dostatnio, bezpiecznie i spokojnie”?
- Doprowadzi do tego realizacja precyzyjnie przygotowanego programu, zmierzającego do ożywienia gospodarczego miasta. Strefa ekonomiczna to jedno. Otoczymy opieką lokalnych przedsiębiorców, obniżając do minimalnych stawek podatki, których wysokość uniemożliwia im do tej pory normalny rozwój. Jeśli będzie u nas więcej firm, jeśli te firmy będą zatrudniały nowych ludzi, to w sposób naturalny podniosą się zarobki. Bo przedsiębiorcy będą w ten sposób rywalizowali o pracowników. Zablokuję również podwyżki rozmaitych opłat komunalnych, na przykład za wywóz śmieci. Ciągłe sięganie przez urzędników do kieszeni mieszkańców jest najgorszym z możliwych sposobów na łatanie dziury budżetowej. W kwestii bezpieczeństwa chciałbym doprowadzić np. do oświetlenia wszystkich ulic w mieście. Wiemy przecież, że niektóre części miasta toną dzisiaj w mroku. Zacieśnimy też współpracę z policją. Dzięki szerokiej koalicji w radzie miasta unikniemy politycznych sporów, które nie prowadzą do niczego dobrego.
• Jednym z Pana pomysłów na bialskie lotnisko jest zakład recyklingu samolotów. Jakie są na to szanse?
- Recykling samolotów to bardzo prężnie rozwijająca się branża. Takie rozwiązanie dla bialskiego lotniska było rekomendowane m.in. w analizie przeprowadzonej na zamówienie lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego. Położenie Białej Podlaskiej, odpowiedni pas startowy a także fakt, że takiego zakładu jeszcze w Polsce nie ma, sprawia, że mamy spore szanse na zrealizowanie naszych planów. Proces recyklingu obwarowany jest bardzo restrykcyjnymi normami Unii Europejskiej. Zakłady specjalizujące się w takiej działalności nie stanowią najmniejszego zagrożenia dla środowiska. Strasząc mieszkańców "bombą ekologiczną” Andrzej Czapski próbuje przykryć swoją nieudolność, przez którą miasto dzisiaj boryka się z potężnymi kłopotami. Tonący brzydko się chwyta.
• Prezydent Andrzej Czapski ma 60 lat, Pan ma 33. Jakim doświadczeniem może się Pan wykazać jako kandydat na prezydenta blisko 60-tysiącznego miasta?
- Posiadam odpowiednie wykształcenie, które zdobywałem m.in. w prestiżowej Szkole Głównej Handlowej. Od 8 lat pracuję w bialskim samorządzie. Byłem szefem komisji budżetowej, jestem wiceprzewodniczącym rady miasta. Znam problemy tego miasta od podszewki, przez długie lata przygotowywałem się do wzięcia odpowiedzialności za losy Białej Podlaskiej. Kwestia wieku jest w moim przekonaniu drugorzędna. Chcę przypomnieć, że Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, a więc miasta stawianego za wzór doskonałego zarządzania i rozwoju miał 35 lat, gdy rozpoczął pierwszą kadencję.
• Współpracuje Pan z senatorem Grzegorzem Biereckim. Jak po wygranych wyborach prezydenckich widzi Pan tę współpracę?
- Senator Grzegorz Bierecki to bardzo ważna dla naszego regionu postać. Jego doświadczenie, kompetencje i rozległe kontakty z pewnością pomogą nam zmieniać Białą Podlaską na lepsze. Po wygranych wyborach chcę współpracować z wszystkimi parlamentarzystami, wszystkimi siłami politycznymi. Liczy się dla mnie tylko dobro naszego miasta.