Kilka tygodni temu, podczas wizyty w Janowie Podlaskim, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział, że jeszcze w czerwcu upublicznione będą wyniki finansowe stadniny za ubiegły rok. Miesiąc mija, a oficjalnych wyników wciąż brak.
O sprawę janowskiej stadniny pytało ostatnio wielu parlamentarzystów. „Z uwagi na niezatwierdzenie (…) wyników finansowych netto za rok 2019 przez zwyczajne zgromadzenie wspólników nie ma możliwości ich podania. Wyniki takie będą znane po ich zatwierdzeniu. Jednocześnie informuję, że w związku z wystąpieniem pandemii na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, ustawowe terminy na zatwierdzenie sprawozdań finansowych zostały wydłużone do dnia 30 września” – odpowiada minister Jan Krzysztof Ardanowski na interpelację posłanki Lewicy Moniki Pawłowskiej oraz posła Macieja Kopca.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa potwierdza te informacje. – Dokumentacja sprawozdawcza nie została złożona przez zarząd do Zgromadzenia Wspólników reprezentowanego przez Departament Nadzoru nad Spółkami KOWR – zaznacza Wojciech Adamczyk, rzecznik KOWR. Rozpatrzenie sprawozdania planowane jest na koniec sierpnia. – Wynik finansowy stadniny formalnie będzie znany na początku września – zaznacza rzecznik.
Przypomnijmy, że 2018 rok stadnina zamknęła ze stratą 3,2 mln zł. Minister rolnictwa zapewniał podczas wizyty w Janowie, że wynik za ubiegły rok na pewno nie będzie na takim poziomie, tylko dużo lepszy. Więcej zdradził nam wówczas szef KOWR. – Już wstępnie wiemy, że strata będzie na poziomie ok. 900 tys. zł, wcale nie będą to miliony, jak sugerują niektórzy. Raporty mamy u siebie i takie są fakty – przekonuje Grzegorz Pięta, dyrektor generalny KOWR.
Od kwietnia stadnina ma nowego prezesa Marka Gawlika. Z informacji resortu rolnictwa wynika, że obecny zarząd weryfikuje sporządzony w październiku ubiegłego roku plan naprawczy. – Po przedłożeniu i weryfikacji złożonej dokumentacji Zgromadzenie Wspólników podejmie stosowne decyzje dotyczące ewentualnego wsparcia spółki w ramach istniejących możliwości prawnych i finansowych KOWR – podkreśla minister Ardanowski. Nowy prezes stadniny wiele razy podkreślał potrzebę dokapitalizowania spółki.
Zdaniem Marka Szewczyka, autora znanego w branży bloga „Hipologika”, brak wyników może mieć podłoże polityczne. – Choć w większości stadnin zgromadzenia wspólników już się odbyły i znamy wyniki finansowe tych spółek, to w przypadku Janowa Podlaskiego jest inaczej – zauważa. – Świeżo po nagłośnieniu przez posłanki PO fatalnej sytuacji zwierząt w janowskich stajniach i oborach, a także w trakcie kampanii prezydenckiej trzeba odwlekać podanie straty, jaką zanotowała za 2019 rok janowska spółka z powodów politycznych – uważa Szewczyk.
W jego ocenia za miesiąc lub dwa, gdy dowiemy się o sytuacji finansowej, „opinia publiczna zapomni co ujawniły posłanki PO”. Przypomnijmy, że w maju posłanki Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik–Rostkowska oraz Dorota Niedziela złożyły wizytę w stadninie. Ich relacja wskazywała na zaniedbania stanu zwierząt, dotyczące m.in. końskich kopyt. Minister tłumaczył to m.in. pandemią koronawirusa i zakazem wstępu osób z zewnątrz do stadniny.