Sławomir Denicki z Małaszewicz wspólnie z kolegą stworzył metrowego androida. Wykonany ze 140 stalowych elementów robot o imieniu Wnuczek to dopiero zapowiedź kolejnych projektów emerytowanego kontrolera PKP z Małaszewicz w pow. bialskim.
– Teraz pracujemy nad kolejnym androidem, już blisko dwumetrowym Dziadkiem – śmieje się Denicki, który również hobbystycznie zbiera m.in. tabliczki znamionowe wagonów i lokomotyw. – Przez kilka miesięcy mój kolega Andrzej Pawłowski, emerytowany żołnierz zawodowy, szukał na złomowiskach odpowiednich części. A samo wykonanie androida zajęło nam kilka dni – opowiada pan Sławomir.
Metalowe elementy trzeba było odpowiednio zespawać. – Nasz android ma nawet spodenki. A tułów to niemiecka butla po gazie. Musieliśmy się wykazać kunsztem – śmieje się mieszkaniec Małaszewicz.
Na razie Wnuczek stoi w ogrodzie u pana Sławomira i czeka na metalowego Dziadka. – Później, chcemy ruszyć z naszymi projektami do szkół. Przy okazji prezentowania androidów, będziemy opowiadać anegdoty i bajki promujące pozytywne wartości wśród dzieci i młodzieży – zapowiada Denicki. – Proszę zauważyć, że nasze roboty nie mają broni, ani innych przedmiotów związanych z przemocą. One mają promować przyjaźń i dobro. Takich wzorców w dzisiejszych czasach brakuje – uważa pomysłodawca.
W planach konstruktorzy mają Ogólnopolską Wystawę Androidów. – Chcemy tym zainteresować samorządy i media. Bo sami nie pociągniemy tego projektu – nie ukrywa pan Sławomir. – Nie robimy tego dla pieniędzy, tylko dla idei. Jestem jeszcze dość młodym emerytem i coś trzeba w życiu robić. Tyle energii jeszcze w nas drzemie – podkreśla i zaprasza do Małaszewicz na spotkanie z androidem.