

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

Pierwszy punkt w meczu zdobył Tomasz Fornal (1:0). W kolejnej akcji reprezentacyjny przyjmujący powtórzył atak i Jastrzębski prowadził 2:0. Po autowym ataku Norberta Hubera na tablicy wyników był remis 2:2.
Gospodarze zaczęli być bardziej skuteczni w ataku i bloku. Po zatrzymaniu Kewina Sasaka trener lublinian Massimo Botti poprosił o pierwszą przerwę w grze. Goście nie mogli złapać swojego rytmu, w serwisie mylił się Wilfredo Leon.
Przyjezdni nie poddali się, próbowali swoich sił mocnym serwisem. Po ataku Leona po skosie Leon doprowadził do remisu 11:11. Gospodarze nieco zostali wybici z rytmu. Po ataku Sasaka Bogdanka LUK objęła prowadzenie 14:13.
Przyjezdni przejęli inicjatywę i byli kilka punktów przed mistrzem Polski: 16:13, 17:15, 19:16, 21:18, 22:19, 23:20 oraz 24:21 po ataku Leona. Pierwszą piłkę setową obrońcy trofeum obronili, przy drugiej zagrywkę zepsuł Tomasz Fornal (25:22 dla Bogdanki LUK).
Druga partia to od początku wymiana ciosów: 1:1, 2:2, 2:3, 4:3, 5:6, 7:7, 8:9, 10:9, 11:11. Lublinianie przegrywali 14:16, ale przy zagrywce Aleksa Grozdanowa doprowadzili do remisu 16:16. Po bloku na Leonie miejscowi wyszli na 20:18. Przy serwisie Antona Brehme gospodarze wypracowali cztery punkty przewagi (22:18). Tej zaliczki Jastrzębski Węgiel już nie wypuścił, seta asem zakończył Fornal (25:20).
W trzecim secie lublinianie musieli gonić wynik, przegrywali już 1:4. Doprowadzili do remisu 4:4. Wraz z upływem czasu na prowadzenie wyszli goście (17:14). O przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez. Po raz drugi Argentyńczyk wykorzystał czas przy wyniku 20:16 dla gości. Przerwę wykorzystał też opiekun lublinian Massimo Botti (22:20 dla Lublina).
Dużo emocji było w końcówce. Jastrzębianie obronili trzy setbole z rzędu (z 21:24 na 24:24). Dwie ostatnie akcje do punkty zdobyte przez Bennie Tuinstrę i Kewina Sasaka (24:26).
W czwartej odsłonie gospodarze byli pod ścianą. Aby myśleć o obronie mistrzostwa musieli wygrać w tej odsłonie i w tie-breaku. Jastrzębski wygrywał 13:9, 17:15, 19:16, 20:18, 22:19, 24:20, 24:21.
Lublinianie podjęli jeszcze walkę, serwisem pociągnął Leon. Ostatecznie set zakończył się wygraną gospodarzy 25:23 (atak Fornala).
Do wyłonienia zwycięscy konieczny był piąty set. Początek był wyrównany. Potem goście odjechali. Po ataku Leona było 10:6 dla Bogdanki LUK. Ponownie Leon skończył atak na 11:7.
Po ataku Sasaka było już 14:9. Mecz, przy zagrywce Mateusza Malinowskiego, zakończył atakiem Mikołaj Sawicki (15:9).
- To spełnienie marzeń. Każdy zagrał na sto procent - skomentował Kewin Sasak.
JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3 (22:25, 25:20, 24:26, 25:23, 9:15)
Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek (19), Toniutti, Carle (7), Brehme (10), Fornal (28), Huber (9), Jurczyk (libero) oraz Waliński (libero), Żakieta (2), Vicentin i Finoli.
Bogdanka LUK: Komenda (3), Sawicki (9), Leon (19), Grozdanow (10), McCarthy (6), Sasak (23), Thales (libero) oraz Tuinstra (3), Malinowski, Czyrek i Nowakowski.
Stan rywalizacji: 2:1 dla Bogdanki LUK Lublin.
MVP: Kewin Sasak (Bogdanka LUK).
