Prezydent miasta, Andrzej Czapski, wycofał się z decyzji o wygaszaniu ulicznych latarni po godz. 23
– Pan prezydent przyznał, że nie sądził, że ta decyzja spotka się z tak dużą falą krytyki – relacjonuje Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta miasta. – Spływało do nas wiele uwag od mieszkańców. Zapadła więc decyzja, że oświetlenie nie będzie wyłączane po godz. 23. Taka dyspozycja trafiła już do zakładu energetycznego, ale tak jak wygaszanie trwało kilka dni, tak i ponowne uruchomienie oświetlenia na starych zasadach może potrwać.
Przypomnijmy, że pomysł gaszenia latarni (poza drogami wojewódzkimi nr 811 i 812, najważniejszymi ulicami w centrum miasta i rejonem dworca PKP) wzbudził obawy o bezpieczeństwo w mieście. Internauci zapowiadali na środę marsz, który miał być wyrazem ich sprzeciwu. Decyzję o gaszeniu latarni skrytykowały też powiatowe struktury PiS. Obawy niestety się sprawdziły. W ostatnich dniach doszło m.in. do porysowania kilkunastu aut zaparkowanych przy ul. Władysława Jagiełły.
Wcześniejsze gaszenie latarni miało jednak przynieść miastu w ciągu roku ok. pół miliona złotych oszczędności. Dodatkowe pieniądze są potrzebne na utrzymanie ulic w czystości. Środków, które zaplanowano na ten cel w budżecie, zaczęło brakować, bo sezon zimowy był dla drogowców wyjątkowo kosztowny.
– Na utrzymanie ulic przesuniemy dywidendę z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Te pieniądze mieliśmy przeznaczyć na gospodarkę odpadami. Stoimy więc przed kolejnym dylematem. Przy stawkach za odbiór śmieci w wysokości 5 i 8 zł, przychody nie pokryją wszystkich wydatków związanych z gospodarowaniem odpadami. Zabraknie 1,7 mln zł – mówi Szwed.
Pewne ograniczenia w oświetleniu ulic jednak będą. – W najbliższym miesiącu wracamy do koncepcji wygaszania co trzeciej latarni – zapowiada Szwed. – Oszczędności będą porównywalne do tych wynikających z wyłączania oświetlenia po godz. 23.
Ten pomysł pojawiał się już w 2011 r. Wówczas prezydent miasta również po pewnym czasie się z niego wycofał. Wtedy także chodziło o względy bezpieczeństwa w mieście.