Polskie araby są najpiękniejsze na świecie - przyznają kupcy, którzy co roku wracają w sierpniu do Janowa Podlaskiego na Dni Konia Arabskiego. Żona perkusisty The Rolling Stones kupiła cztery klacze za w sumie 575 tys. euro.
Klacz Norma, jedna z faworytek tegorocznej aukcji Pride of Poland została wylicytowana jako pierwsza za 250 tys. euro. Z kolei Piacolla klacz z Michałowa została sprzedana za 305 tys. euro. Klacz pojedzie do Arabii Saudyjskiej.
- Sprzedajemy piękno i ono jest niewymierne - mówi Marek Trela, dyrektor stadniny koni w Janowie Podlaskim. - Janów gromadzi nieprzypadkowe konie i nieprzypadkowych kupców - dodaje Leszek Świętochowski, prezes Agencji Nieruchomości Rolnych. Jedną ze stałych bywalczyń aukcji jest Shirley Watts. W 2013 r. kupiła tu trzy klacze za ponad 900 tys. euro. - Konie mają się dobrze - mówi Watts, która w swojej stadninie Halsdon Arabians w Wielkiej Brytanii ma ich ponad 300. - Polskie araby warte są każdych pieniędzy. Jak co roku, zatrzymuje się w pensjonacie państwa Okoniów w Zaborku. - Kochamy to miejsce - przyznaje.
Na aukcję trafiły też trzy klacze z hodowli prywatnych, które z roku na rok rosną w siłę. - Na początku tylko kupowaliśmy konie, a teraz wystawiamy je do licytacji. W tym roku postawiliśmy na 5-letnią klacz Fortycję - mówi Andrzej Wójtowicz prywatny hodowca z Bełżyc. - Jej przygotowanie do aukcji to był długi proces, m.in. praca nad kondycją fizyczną i zabiegi pielęgnacyjne.
W niedzielę odbyła się też uroczystość przekazania Polsce daru króla Bahrajnu, gniadego ogiera z królewskich stajni, Kuhailan Afas Maidaan. Konia przekazał wnuk króla, książę Isa bin Salman Al-Khalifa. - Nasze araby odznaczają się wytrzymałością, szybkością, inteligencją i temperamentem. Podróżowały z moimi przodkami od XVII wieku. Zadbaliśmy o przetrwanie rasy.
Koń ma mieć wpływ na rozwój hodowli w janowskiej stadninie. Pozwoli m.in. na jej genetyczne odświeżenie. - Wartość tego prezentu będzie można doceniać wiele lat później w postaci potomstwa - oceniają hodowcy z Janowa.
W niedzielę araby rywalizowały również o czempionaty. - To bardzo ważne tytuły, które decydują o wartości konia i są furtką do czempionatów światowych - tłumaczy Alina Sobieszak z Araby Magazine. Tegoroczną czempionką została klacz Pepita z Janowa Podlaskiego. Klacz otrzymała też tytuł najlepszego konia pokazu. Z kolei michałowski ogier Equator został czempionem.