(fot. Materiały prasowe Lubelskiego Okręgowego Związku Narciarskiego)
Monika Skinder zajęła 25 miejsce w sprincie techniką dowolną w czasie Pucharu Świata w Dreźnie
Zawodniczka MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski jechała do Niemiec z dużymi nadziejami. Nastoletnia biegaczka z Rogóźna właśnie w Dreźnie zdobyła swoje pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata. 12 stycznia 2019 r. zajęła tam 20 miejsce, co zostało odebrane wówczas jako wielka sensacja. Od tego czasu jednak bardzo się rozwinęła, o czym świadczą tegoroczne starty. Na inaugurację obecnego sezonu była 16 w Ruce, a w Davos poprawiła się o jedną lokatę. Dlatego w Dreźnie kibice liczyli, że Skinder uda się wreszcie osiągnąć wymarzony półfinał. Oczekiwania wzmacniał dodatkowo fakt, że w stolicy Saksonii po raz kolejny zabrakło przedstawicieli Skandynawii, którzy zrezygnowali z podróży po Europie z powodu pandemii koronawirusa.
Pierwszy sygnał ostrzegawczy otrzymaliśmy jednak już w kwalifikacjach, przez które Skinder przebrnęła dzięki olbrzymiemu szczęściu. Zajęła w nich 30 miejsce, ostatnie zapewniające udział w ćwierćfinale. Gdyby pobiegła o 0,1 sek. wolniej, to nastolatka z Rogóźna nie zdobyłaby pucharowych punktów. Warto wspomnieć, że po raz drugi do najlepszej trzydziestki dostała się także Weronika Kaleta.
W swoim ćwierćfinale nasza zawodniczka trafiła na bardzo ciekawy zestaw rywalek – Czeszka Tereza Beranova, Niemka Anne Winkler, Amerykanka Sophie Caldwell Hamilton, Włoszka Greta Lauren i Chinka Diniger Yilamuijang. Faworytką była doświadczona reprezentantka USA, która w przeszłości wygrywała już zawody Pucharu Świata. Niestety, Skinder po raz kolejny słabo wyszła ze startu i później musiała tracić siły na przepychanie się z rywalkami. W Dreźnie jest to wyjątkowo wymagające, bo miejscowa trasa jest wąska, a wyprzedzanie jest bardzo trudne. Tempo biegu nadawała Chinka, która jednak na drugim okrążeniu wyraźnie opadła z sił. Zawodniczki finiszowały całą grupą, a Skinder nie była w stanie przepchnąć się do przodu i zakończyła bieg na piątym miejscu. Dało jej to w klasyfikacji generalnej dopiero 25 lokatę. Kaleta w swoim ćwierćfinale spisała się jeszcze słabiej i przybiegła na końcu stawki. W efekcie sklasyfikowano ją na 30 pozycji. Wygrała Szwajcarka Nadine Faehndrich, a na pozostałych stopniach podium stanęły Caldwell Hamilton oraz Słowenka Anamarija Lampic.
Dzień później obie Polki wystartowały w sprincie drużynowym. W tej konkurencji po cichu można było liczyć na finał. Niestety, na marzeniach się skończyło, bo w swoim półfinale Biało-Czerwone przybiegły dopiero na szóstej pozycji. W finale najlepsze były Szwajcarki, a na podium stanęły jeszcze Rosjanki i Słowenki. Skinder w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata znajduje się obecnie na 36 miejscu
Wyniki – sprint techniką dowolną: 1. Nadine Faehndrich (Szwajcaria), 2. Sophie Caldwell Hamilton (USA), 3. Anamarija Lampic (Słowenia), (...) 25. Monika Skinder, 30. Weronika Kaleta (obie Polska). Sprinty drużynowe techniką dowolną: 1. Szwajcaria I (Laurien Van der Graaff, Faehndrich) 2. Rosja I (Yulia Stupak, Natalia Nepryaeva), 3. Słowenia (Eva Urevc, Lampic), (...) 14. Polska I (Kaleta, Skinder), 17. Polska II (Magdalena Kobielusz, Izabela Marcisz).
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata: 1. Rosie Brennan (USA) 377 pkt, 2. Tatiana Sorina (Rosja) 334 pkt, 3. Therese Johaug (Norwegia) 301 pkt, (...) 36. Skinder 39 pkt.