Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy ukradli bankomat z jednego ze sklepów w Biłgoraju. W maszynie było ponad 360 tys. zł. Opróżnione urządzenie złodzieje wyrzucili do rzeki.
Do kradzieży doszło w nocy z 20 na 21 maja, w sklepie przy ul. Kościuszki w Biłgoraju. Złodzieje wynieśli stamtąd bankomat.
– Spłoszeni przez alarm nie zdołali wynieść drugiego z urządzeń. Łączna wartość strat oszacowana została na kwotę ponad 360 tys. zł – wyjaśnia Joanna Klimek, oficer prasowy biłgorajskiej policji. – Przez wiele godzin na miejscu zdarzenia pracowali technicy policyjni, zabezpieczano ślady i nagrania z monitoringu.
Policjanci odnaleźli porzucony i „wyczyszczony” z pieniędzy sejf w rzece San, w okolicach Leżajska. Ważący ponad pół tony sejf wydobyli lubelscy antyterroryści i miejscowi strażacy. W poszukiwania złodziei włączyli się kryminalni z komendy wojewódzkiej. Pierwszy wpadł 36-latek z Tarnowskich Gór.
– Został zatrzymany na ulicy, w okolicach miejsca zamieszkania. Sąd Okręgowy w Zamościu zdecydował o zastosowaniu wobec 36-latka tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy – dodaje Joanna Klimek.
Kolejny ze złodziei, 44-latek z Warszawy trafił za kratki za inne przestępstwa popełnione w stolicy. Przebywając w areszcie usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży bankomatu. W środę zatrzymano trzeciego ze sprawców.
– To 47-latek z Żyrardowa. Jego zatrzymanie było bardzo dynamiczne. Przestępca siedząc za kierownicą osobowego renaulta próbował uciekać. Szybko jednak został zatrzymany – dodaje Joanna Klimek.
Wszyscy zatrzymani wchodzili już w konflikt z prawem. Na swoim koncie mają głównie przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.