Gmina Potok Górny (pow. biłgorajski) to najbiedniejsza gmina w Polsce. Przynajmniej tak wynika z danych Ministerstwa Finansów.
Ministerstwo Finansów opublikowało właśnie wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla gmin na 2019 r. Wykonuje się je w oparciu o dochody podatkowe za 2017 r. Wynika z nich, że najbogatszą gminą w Polsce pozostaje Kleszczów w woj. łódzkim z kwotą wpływów podatkowych na poziomie niemal 32 tys. zł na jednego mieszkańca.
To efekt wysokich podatku od nieruchomości i opłat eksploatacyjnych płaconych m.in. przez znajdujące się na terenie gminy Kopalnię Węgla Brunatnego Bełchatów oraz największą w Polsce i Europie elektrownię opalaną węglem brunatnym – Elektrownię Bełchatów.
Na drugim końcu skali znalazła się gmina Potok Górny, w której wpływy z podatków – w wysokości 406,76 zł per capita – były blisko 80-krotnie niższe. Gminni urzędnicy podkreślają, że na dochody składają się podatki od nieruchomości, wpływy z podatku rolnego i leśnego, a także udziały we wpływach z CIT i PIT.
– Jesteśmy gminą typowo rolniczą, w której nie ma dużych zakładów pracy, a tylko drobni rzemieślnicy – mówi Wanda Żychowska, zastępca wójta. – Żeby podnieść te wskaźniki trzeba byłoby podnieść podatki, a takiej potrzeby nie ma. To tylko cyfra, która tak naprawdę nie przekłada się na zamożność poszczególnych mieszkańców naszej gminy. Żyje się u nas bardzo dobrze. Mamy wszystko: kanalizację, wodociągi, gazociągi, drogi, solary, wymienione piece. Była modernizacja wszystkich gminnych budynków, szkół. Więc w czym problem? – pyta.
– Dla nas te wskaźniki to nic nowego – dodaje Alina Deryło, sekretarz gminy. – One wskazują nas jako najbiedniejszą gminę od dawna. Ludzie nie czują jednak tego, że jest źle. Te cyfry nie mają nic wspólnego z rzeczywistym poziomem życia. Odwiedziła mnie moja koleżanka z młodych lat, rozejrzała się po gminie i była bardzo zdziwiona, że jesteśmy najbiedniejsi. Bo nic takiego nie widać.
Co zrobić, żeby w Potoku Górnym żyło się jeszcze lepiej? – pytam.
– Przyjdą nowe władze, będą miały nowe pomysły, nie będę wypowiadała się na ten temat – ucina Żychowska.
Otrzymanie subwencji lub ewentualna wpłata do budżetu państwa jest wynikiem różnicy wpływów podatkowych na jednego mieszkańca w danej jednostce oraz średniej dla kraju, która wynosi 1790,33 zł.
Z 341 gmin, które były poniżej połowy tej średniej, 83 leży w woj. lubelskim, 53 w podkarpackim, 51 w woj. mazowieckim, a 48 w woj. małopolskim.