U sześciu osób z personelu szpitala w Biłgoraju potwierdzono zakażenie koronawirusem. Wstrzymano nowe przyjęcia, działają tylko poradnie oraz izba przyjęć w nagłych przypadkach.
Chodzi o cztery kobiety i mężczyznę w przedziale wiekowym 41-60 lat oraz kobietę między 21. a 40. rokiem życia.
– Chodzi o pracowników różnych oddziałów – informuje Magdalena Smolińska-Kornas, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Ustalamy z kim te osoby miały kontakt.
U wszystkich osób zakażenie jest bezobjawowe. – Trzy osoby przebywają w izolacji domowej, trzy kolejne na oddziale zakaźnym biłgorajskiego szpitala, ale tylko dlatego, że nie mają warunków w domu do izolacji. U żadnej z tych osób, ze względu na dobry stan, nie ma konieczności hospitalizacji – tłumaczy Smolińska-Kornas.
– To wynik skaningu, który prowadziliśmy w naszym szpitalu pod kątem zakażenia koronawirusem. Testy zostały wykonane już u wszystkich ponad 400 pracowników, czekamy na ostatnie wyniki. Do tej pory wynik pozytywny wyszedł tylko u tych sześciu osób – informuje Tomasz Kwiatkowski, dyrektor szpitala w Biłgoraju i dodaje: – Wśród zakażonych jest tylko jedna osoba z personelu medycznego – pielęgniarka. Pozostałe osoby to personel pomocniczy. W tej grupie jest też lekarz i pielęgniarka, którzy nie są stałymi pracownikami, pracują u nas na umowie-zlecenie w ramach nocnej i świątecznej opieki.
Jak informuje dyrektor szpitala, wszystko wskazuje na to, że to nie jest zakażenie wewnątrzszpitalne. – Te osoby nie miały ze sobą kontaktu. Pracowały w różnych miejscach w szpitalu m.in. oddziale wewnętrznym, chirurgii czy w punkcie nocnej i świątecznej opieki – mówi Kwiatkowski. – W związku z tą sytuacją wstrzymaliśmy nowe przyjęcia. Działają tylko poradnie oraz izba przyjęć w nagłych przypadkach. Będziemy badać pacjentów, którzy przebywają w naszym szpitalu, żeby nie wypisać nikogo z zakażeniem – tłumaczy dyrektor.
W szpitalu trwa dezynfekcja. Prawdopodobnie od przyszłego tygodnia szpital będzie już działał normalnie.