Wielu początkujących przedsiębiorców czeka z założeniem działalności gospodarczej do czasu wejścia w życie Konstytucji Biznesu. Nowe prawo pozwoli im sporo zaoszczędzić na składkach ZUS. Misternie ułożony plan oszczędności zaczyna się jednak sypać, bo zmiany zaczną obowiązywać najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku.
– Firmę chciałem założyć już pół roku temu, ale usłyszałem o planach rządu, dlatego się wstrzymałem – mówi 25-letni Konrad Pietraszek z Lublina, który chce tworzyć meble na wymiar. – W obecnej sytuacji na początku prowadzenia firmy, przy braku klientów, w skrajnym przypadku musiałbym dopłacać do interesu – przyznaje.
W ramach czekającej na podpis prezydenta Konstytucji Biznesu przygotowano pakiet ułatwień dla przedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą. Jedna z ważniejszych zmian dotyczy osób, które przez ostatnie pięć lat nie prowadziły firmy, a teraz rozpoczną drobną działalność zarobkową np. przy dorywczym handlu lub okazjonalnych usługach. Jeśli ich przychody nie przekroczą 50 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia (czyli 1050 zł brutto miesięcznie) nie będą musiały rejestrować firmy. Dochody z takiej działalności będą opodatkowane na zasadach ogólnych.
Drugą „ulgą na start” ma być zwolnienie początkujących przedsiębiorców z płacenia składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze pół roku prowadzenia działalności. Potem przez dwa lata będą mogli korzystać z tzw. małego ZUS. Nie będzie to jednak dotyczyło składek na ubezpieczenie zdrowotne, które będą obowiązkowe również dla przedsiębiorców korzystających z ulgi (to obecnie ok. 320 zł).
Składkę zdrowotną można odliczyć od podatku (nie od dochodu). Dla porównania dziś minimalne składki dla przedsiębiorców to 1228,70 zł miesięcznie, a dla młodych przedsiębiorców – 519,28 zł miesięcznie.
– Nie wiem jeszcze, którą z tych opcji wybiorę. To dla mnie spory dylemat, bo obie propozycje są atrakcyjne – przyznaje Pietraszek. – Bardziej martwią mnie informacje o tym, że znowu przesunięto termin wprowadzenia nowych przepisów.
Początkowo ulgi miały zostać wprowadzone na przełomie marca i kwietnia. Potem mówiło się o drugiej połowie tego roku. Kilka dni temu minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz powiedziała, że przepis dotyczący nieopłacania ZUS wejdzie w życie dopiero 1 stycznia 2019 roku (przy czym większość przepisów Konstytucji Biznesu zacznie obowiązywać po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia – prawdopodobnie już w kwietniu 2018 r.).
– Kiedy to się wreszcie stanie bardzo potrzebna będzie szeroka akcja informacyjna o nowych rozwiązaniach – uważa Ewa Ozga, właścicielka lubelskiej firmy Konsultant zajmującej się doradztwem gospodarczym. – Wiele osób planujących założenie firmy o tych uproszczeniach w ogóle nie słyszało. Podejrzewam, że dla wielu osób będą one stanowiły argument do wstrzymania się z założeniem działalności, by móc skorzystać z proponowanych ulg.
Konstytucja biznesu
To pakiet ustaw, które mają zreformować oraz uprościć przepisy dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej. Wśród zmian znajduje się m.in. wprowadzenie zasady „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”, domniemanie uczciwości przedsiębiorcy, a niejasne przepisy mają być rozstrzygane na korzyść przedsiębiorców. Możliwe będzie też zawieszenie działalności w przypadku zatrudniania pracownika na urlopie macierzyńskim czy wychowawczym.