W połowie sierpnia rozstrzygną się losy wstrzymanej budowy mieszkań przy ul. Szewskiej 7. Ratusz uchylił pozwolenie na budowę, bo gmach różni się od tego z pozwolenia, ma na przykład większą kubaturę. Sprawą zajmuje się już nadzór budowlany
Budynek przy Szewskiej 7 (boczna Staszica) powstał na terenie zielonym niedaleko Czechówki. Mimo nie najniższej ceny (6,5 tys. zł za mkw.) większość mieszkań jest już zarezerwowanych. Inwestycja jednak stanęła, bo Urząd Miasta pod koniec czerwca uchylił pozwolenie na budowę wydane wiosną 2014 r. Właściciel sąsiedniej nieruchomości zauważył, że inwestycja wygląda inaczej niż miała wyglądać i powiadomił o sprawie nadzór budowlany.
– Przeprowadzona przez nadzór budowlany kontrola wykazała, że inwestor wykonuje budowę z istotnymi odstępstwami od zatwierdzonego projektu – przyznaje Joanna Bobowska z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – Odstępstwa polegały na powiększeniu kubatury piwnic, powiększeniu kubatury budynku ze względu na zmianę kształtu lukarn, zmiany wielkości powierzchni utwardzonych, zlikwidowaniu schodów zewnętrznych i wykonaniu murku na placu przed wejściem.
Dlaczego tak się stało? Inwestor, spółka KS Development, nam tego nie wyjaśnił. Urzędnicy tłumaczą, że w takim przypadku decyzja mogła być tylko jedna. – Sytuacja taka obliguje organ administracji architektoniczno-budowlanej do uchylenia pozwolenia na budowę – wyjaśnia Bobowska. – Od decyzji uchylającej pozwolenie na budowę inwestor nie złożył odwołania, a tym samym nie wystąpił do sądu administracyjnego.
Dalsze losy budynku zależą od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin (PINB). Może on zgodzić się na wznowienie robót, ale może równie dobrze nakazać doprowadzenie budynku „do stanu poprzedniego”. Na razie inspektorat wezwał inwestora do przedstawienia zamiennego projektu budowlanego.
– Projekt zamienny został już przedstawiony – mówi Anna Ostańska, szefowa PINB. – Jesteśmy w trakcie postępowania, a każda z jego stron ma teraz czas na wypowiedzenie się w tej sprawie. Jest na to czas do końca lipca. Później zapoznamy się ze stanowiskami stron postępowania i wydamy decyzję – dodaje Ostańska. Podkreśla, że rozstrzygnięcia można się spodziewać w połowie sierpnia.
Inwestor komentuje całą sprawę lakonicznie: – Cierpliwie czekamy na zakończenie postępowania – usłyszeliśmy od przedstawiciela KS Development, który nie chce się wypowiadać pod nazwiskiem.