Lubelskie jest wśród 11 województw, w których od najbliższego poniedziałku zostaną poluzowane obostrzenia. Będzie można pójść do fryzjera i kosmetyczki, a najmłodsi uczniowie wrócą do nauki hybrydowej.
Zniesienie części obostrzeń, o których poinformował wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski, dotyczy większości regionów. Wyjątkiem są województwa śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie i opolskie, w których sytuacja epidemiczna nadal jest na tyle poważna, że nie pozwala na złagodzenie restrykcji.
Najgorzej jest na Śląsku, gdzie liczba nowych zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców przekracza 50. Widać to także w szpitalach. Zajętych jest tam ok. 79 proc. łóżek covidowych (przy średniej w kraju - 67 proc.) oraz ok. 85 proc. respiratorowych (przy średniej krajowej - 70 proc.).
Z kolei najlepsza sytuacja jest aktualnie w województwie podlaskim (wskaźnik nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców - 22,2). W Lubelskiem średnia liczba potwierdzonych zakażeń z 7 dni na 100 tys. mieszkańców wynosi 28,7. Mamy 72,3 proc. zajętych łóżek covidowych „zwykłych” (619 jest wolnych) i 60,9 proc. respiratorowych (92 są wolne).
W najbliższy poniedziałek, po złagodzeniu restrykcji, wraca nauka w systemie hybrydowym w klasach 1-3. To znaczy, że dzieci z tych roczników mogą wrócić do szkół. Zostaną także otwarte zakłady fryzjerskie i kosmetyczne oraz salony urody.
Jak zaznaczył szef resortu zdrowia, pierwsze poluzowanie obostrzeń to krok „bardzo ostrożny”, bo nadal liczba nowych zakażeń, hospitalizacji oraz zgonów jest wysoka. Dodał jednak: Wydaje się, że apogeum mamy już za sobą.
– Dzisiejsza liczba blisko 14 tys. zakażeń oznacza kontynuację trendu spadkowego. Poprawia się też sytuacja w szpitalnictwie, przez ostatni tydzień obłożenie łóżek zmniejszyło się o ponad 3 tysiące – poinformował Niedzielski.
Minister zapowiedział, że w przyszłą środę, przedstawi bardziej szczegółowy plan na maj dotyczący odmrażania innych branż, m.in. gastronomicznej i hotelarskiej. – Odniesiemy się także do organizacji komunii i wesel. Zaczniemy od limitu 25 osób – powiedział Niedzielski.
Czy maseczki na świeżym powietrzu nadal będą obowiązkiem? – Głównym kryterium, które będzie o tym decydowało jest częstotliwość zakażeń. Do tej kwestii również odniesiemy się w przyszłą środę – zaznaczył minister zdrowia. Wskazał, że po weekendzie majowym, zostaną najprawdopodobniej otwarte instytucje kultury. Jednym z priorytetów jest też odmrażanie sportu.
Jednocześnie Niedzielski przyznał, że jest ryzyko czwartej fali epidemii, bo pojawiają się nowe mutacje wirusa, przed którymi szczepienia mogą nie chronić. Dlatego, jak dodał, ważne jest systematyczne sekwencjonowanie genomu wirusa, żeby wiedzieć z jakimi mutacjami mamy do czynienia. – W każdym regionie jest tygodniowo ok. 100 sekwencjonowanych próbek. Aktualnie w kraju dominuje mutacja brytyjska, zidentyfikowaliśmy także mutację południowoafrykańską i nigeryjską, brazylijskiej jeszcze nie – powiedział Niedzielski.