Druga krew...!

Po ataku z początku stycznia kapitału spekulacyjnego "na spadki" , przyszedł czas "poprawki". Niemniej jednak ten atak odbywa się w kanale trendu bocznego. dlatego bardziej dynamiczny ruch , jak na chwilę obecną,  będzie trudny do wykonania. Zaczynają wreszcie spadać akcje banków , które też doświadczonym graczom wiele podpowiadały. Sugestia pana premiera ,że "przyszłości emerytów nie można opierać na ruletce , bądź też spekulacji", była jak najbardziej uprawniona. I nie chodzi tutaj o sympatie polityczne, czy też ich brak. Jeśli ktoś mówi rozsądnie,  to powinniśmy jego zdanie nade wszystko szanować,  gdyż  nadrzędna zasada, którą ja wyznaję, sprowadza się do stwierdzenia: "przyszłość kreujemy teraz, a teraźniejszość jest konsekwencją przeszłości"... Powoli korekcie podlegają popularne "MiŚ" -ki , czyli małe i średnie spółki. Kapitał drobnych inwestorów jak na tan czas,  przyjął taktykę "zachowawczą", czyli wyczekiwania na rozwój sytuacji. Niezaprzeczalny fakt to ten, że niemal "dopływ każdej złotówki" na giełdę jest w pełni kontrolowany i obserwowany. Z niezwykłą łatwością podejmowane są próby wywołania "negatywnych nastrojów"...   Co z tego wyniknie ? Już od dłuższego czasu widać, że giełda warszawska traci na znaczeniu , a kapitał inwestycyjny przeniósł się na" w miarę przewidywalne rynki". Jeśli "nasze" fundusze emerytalne  chcą przetrwać , musi zmienić się prawo w zakresie "progu inwestowania" na rynkach zagranicznych. Jeśli ta sprawa nie zostanie zmieniona, to przyszłym emerytom pozostanie jedynie modlitwa, a niewierzącym - "wszystko wedle uznania"...   Pozdrawiam, życząc jednocześnie udanego tygodnia!   R.W.