Polski Cukier Start Lublin przegrał z BM Stal Ostrów Wielkopolski w ostatnim występie przed turniejem finałowym Suzuki Puchar Polski
Ten wynik należy traktować w kategorii rozczarowania, chociaż Stal to jeden z najlepszych zespołów w Polsce. Goście jednak prowadzili już nawet różnicą 16 pkt, ale w ciągu kilku chwil roztrwonili całą przewagę. Stal zdołała sprawić, ze mecz się wyrównał, a w końcówce podopieczni Andrzeja Urbana przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W lubelskiej drużynie świetne spotkanie rozegrał Dayshon Hassan Smith, który zdobył aż 23 pkt. Amerykanin zapisał na swoim koncie aż 5 celnych trójek. Dzielnie wspierał go Mateusz Dziemba, autor 13 „oczek”. U zwycięzców najlepiej zagrał Aigars Skele. Łotewski lider Stali zdobył 11 pkt. – To było spotkanie, które naprawdę bardzo mocno "falowało". Zaczęliśmy z wysokiego "C". Uwierzyliśmy, że możemy wygrać z zespołem, który jest na topie tabeli. Potem mieliśmy przestój, gdy w drugiej i trzeciej kwarcie przegraliśmy 30:47. Cieszę się, że w ostatniej odsłonie udało nam się wrócić z wyniku 50:60 i mogliśmy jeszcze walczyć w końcówce, która zaważyła o tym, kto zwyciężył. Wtedy jednak istotne były dwie ofensywne zbiórki rywalki. Na przestrzeni całego spotkania kluczowe były niewykorzystane rzuty wolne oraz brak skuteczności z otwartych rzutów z dystansu. W obronie może oprócz "otwarcia" Kuby Garbacza, realizowaliśmy swój plan. Podejście do meczu, zaangażowanie i walka, zasługują na szacunek dla obu drużyn. Natomiast zabrakło kilku prostych sytuacji – powiedział Artur Gronek, trener Startu.
BM Stal Ostrów Wielkopolski – Polski Cukier Start Lublin 78:74 (13:26, 25:12, 22:15, 18:21)
Stal: Garbacz 21 (5x3), Kulig 15 (2x3), Silins 7 (2x3), Perkins 2, Zębski 2 oraz Djurisić 13 (3x3), Skele 11, Thomas 4, Załucki 3 (1x3).
Start: Smith 23 (5x3), Dziemba 13 (1x3), DeVoe 12, Cavars 11, Melvin 9 (1x3) oraz Barnies 2, Szymański 2, Krasuski 2.
Sędziowali: Proc, Ottenburger i Kucharski. Widzów: 2643.