Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Skatepark w Puławach to obecnie zaniedbane miejsce, które nie przyciągało młodzieży nawet w czasach, kiedy wychodzenie z domu w celach sportowo-rekreacyjncych było w pełni legalne
(fot. Radosław Szczęch)
Konsorcjum puławskiego Termochemu z krakowską spółką Techramps jako jedyne złożyło ofertę na budowę nowego skateparku przy ul. Niemcewicza w Puławach. Ich cena przekroczyła zakładany budżet i wyniosła niecałe 6,3 mln zł.
Kwota zabezpieczona w ramach przetargu wyniosła równe 6 mln zł. W związku z tym, o ile nie dojdzie do unieważnienia przetargu, brakującą kwotę władze miasta będą musiały uzupełnić. Aktualne przepisy związane ze stanem epidemii umożliwiają prezydentowi wykonywanie tego rodzaju przesunięć bez konieczności uzyskania pozwolenia rady miasta (co wiązałoby się ze zwoływaniem sesji).
Zainteresowanie budową skateparku potwierdziło konsorcjum Termochemu i Techrampsu. Ta pierwsza firma odpowiada m.in. za trwającą przebudowę Domu Chemika. Druga specjalizuje się w budowach skateparków, pumptracków, snowparków itp. w kraju i za granicą. Jej skateparki działają m.in. w Gdańsku, Warszawie, Budapeszcie, Chorzowie i setkach innych miejscowości. Techramps przed laty postawił również elementy siłowni w puławskiej marinie.
W skateparku, poza nową, betonową płytą i blisko 40-stoma przeszkodami znajdą się nowe alejki, ławki, oświetlenie LED i zieleń. Powstanie również nowa toaleta publiczna, a istniejący w pobliżu starego skateparku magazyn PTKKF zostanie wyremontowany.
Na budowę placu do jazdy na rolkach, deskorolkach i BMX-ach Puławy dostały unijną dotację (to część szerszego programu rewitalizacji). Prace powinny zakończyć się jesienią.
