W Chełmie śnieg pada od poniedziałkowego świtu. Do południa służby doliczyły się ok. 40 centymetrów białego puchu, ale to tylko szacunki, bo w mieście i okolicach bardzo wieje, co powoduje powstawanie zasp. Wszystkie wylotówki są przejezdne, ale ruch jest spowolniony do 60km/h. Przechodnie zniknęli z ulic. W mieście jezdnie są białe.
Ulice Chełma są przejezdne, ale uwaga, pod zalegającym na jezdniach śniegiem jest lód. W efekcie, podjazdy, a tych w mieście jest niemało, są trudne do pokonania przez kierowców.
Na ul. Rejowieckiej, Żołnierzy I AWP, Armii Krajowej i Hrubieszowskiej ruch odbywa się bez zakłóceń, ale bardzo wolno. Kierowcy nie przekraczają 50km/h, co jest w tych warunkach prędkością bezpieczną, umożliwiającą bezpieczne wyhamowanie.
Jazdę utrudniają też koleiny tworzące się na szerszych odcinkach – tak jest na ul. Wojsławickiej, Lubelskiej i ul. Lwowskiej.
Atak zimy to prawdziwy test dla drogowców i służb miejskich - Ulice i chodniki odśnieża 7 pojazdów i 25 osób z MPGK Chełm, 4 pojazdy i 10 osób MPRD oraz 22 osoby z Przedsiębiorstwa Usług Mieszkaniowych w Chełmie – wylicza Damian Zieliński z chełmskiego Urzędu Miasta.
Gdzie są pługi sprawdź TUTAJ
Strażacy przypominają o obowiązku odśnieżania dachów. Straż miejska prowadzi kontrole, aby nie doszło do zawalenia konstrukcji przeciążonych śniegiem i jednocześnie przypomina o konieczności odśnieżania chodników przed prywatnymi posesjami.
O godz. 15. w Chełmie na termometrach odnotowano minus 10 stopni. Padał marznący deszcz ze śniegiem.