Niewielki, ale jest przełom w sporze w sprawie przebudowy drogi krajowej w granicach Chełma. - Chełmski Urząd Miasta oraz wykonawca Budimex S.A. zwróciły się o przeprowadzenie mediacji przed Prokuratorią Generalną Rzeczpospolitej Polskiej. Strony mają nadzieję na potwierdzenie w postępowaniu mediacyjnym satysfakcjonujących uzgodnień, które doprowadzą do ostatecznego i wiążącego rozwiązania kwestii spornych – czytamy w komunikacie Budimexu i miasta Chełm.
- Do tego czasu Budimex S.A. podejmie niezbędne czynności dotyczące przygotowania terenu do realizacji Inwestycji - podkreśla Michał Wrzostek, rzecznik prasowy Budimexu.
To pierwsze wspólne, wstępne porozumienie co do możliwości i warunków kontynuowania realizacji inwestycji dotyczącej przebudowy „dwunastki”.
To kolejna odsłona sporu o to, kto i za jakie pieniądze przebuduje w Chełmie ul. Rejowiecką, Rampę Brzeską i Wschodnią – łącznie 8 kilometrów drogi – na tym odcinku – krajowej nr 12 do przejścia granicznego w Dorohusku. To ruchliwa trasa, którą pokonuje rocznie ponad milion tirów i jednocześnie jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych Chełma. To nie tylko ulica, przebudowa zakłada nowe skrzyżowania, dwa mosty: kolejowy i nad rzeką, zjazdy i drogi dojazdowe.
W piątek, 12 lipca, Budimex przesłał do mediów komunikat o zerwaniu umowy, co zaskoczyło władze miasta, ponieważ jeszcze w poniedziałek – 8 lipca firma protokołem objęła plac budowy, a samą decyzję Budimexu prezydent Jakub Banaszek poznał, gdy opublikowały go portale internetowe. Trzeba przyznać, że natychmiast, przerwał spotkania z przebywającym w Chełmie wicepremierem Jarosławem Gowinem i minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigą Emilewicz i wydał oświadczenie (które tak jak komunikat Budimexu opublikowaliśmy). Obydwa dokumenty przedstawiały punkt widzenia zainteresowanych. Szybko również zareagowało Ministerstwo Infrastruktury, które w ostrych słowach odniosło się do głównej osi sporu – a mianowicie parametrów drogi, jaka miała być zbudowana.
- Minister Infrastruktury udzielił zgody na zmniejszenie aż szesnastu parametrów, tak aby inwestycja Miasta mogła być zrealizowana zgodnie z prawem.-Nie może być zatem zgody, aby obciążać Ministerstwo Infrastruktury odpowiedzialnością za rozbieżności, jakie pojawiły się na etapie ogłaszania przetargu i podpisywania umowy pomiędzy warunkami zamówienia, a rzeczywistym stanem formalno-prawnym – czytamy w komunikacie.
Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Chełma Jakub Banaszek, jest zdeterminowany, aby inwestycję jak najszybciej rozpocząć. W urzędzie trwają analizy prawne.