63-latek trafił na oddział ortopedyczny chełmskiego szpitala po tym, jak mu po stopie przejechało koło przyczepki ruszającego auta z którego ... kilka sekund wcześniej wysiadł.
Jak się człowiek śpieszy, to czasem może wpaść w kłopoty i zrobić komuś przy okazji krzywdę. Przekonał się o tym w mijającym tygodniu 63-letni chełmianin, który trafił do szpitala po tym, jak najpierw uderzyła go przyczepka, a koła przejechały po jego stopie.
Wydarzyło się to na przystanku autobusowym na ul. Żołnierzy I AWP w Chełmie, w którego zatoczce zatrzymał się na chwilę osobowy renault z przyczepkę. Kierowca, 23-latek wypuścił pasażera z auta i ruszył nie czekając aż pasażer odejdzie.
W efekcie czego przyczepka uderzyła w stojącego wciąż przy samochodzie 63-latka.
Obrażenia, na szczęście, okazały się niegroźne. Lekarze - ortopedzi z chełmskiego szpitala wojewódzkiego opatrzyli poszkodowanemu palce u stóp, udo i prawe przedramię.