– Operowaliśmy głównie w takich ośrodkach jak Lublin, Hrubieszów, Włodawa, Chełm – mówi ppłk Andrzej Wójcik, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. –Wylegitymowaliśmy ponad 350 cudzoziemców. 64 mężczyzn i kobiet z różnych przyczyn kwalifikowało się do natychmiastowego wydalenia z naszego kraju.
Celem tak zmasowanej akcji było sprawdzanie legalności pobytu cudzoziemców w Polsce, ukrócenie handlu bezakcyzowym alkoholem i papierosami, wykrycie przypadków pracy na czarno. Kontrolujący zwracali także uwagę, czy cudzoziemcy dopełnili obowiązku meldunkowego oraz czy posiadają dostateczne środki na utrzymanie się w Polsce.
– Deportacja nie jest karą – podkreśla ppłk Wójcik. – Jest natomiast naturalną konsekwencją nieposzanowania naszego prawa. Zatrzymane w ramach akcji osoby podpisały deklaracje, że dobrowolnie opuszczą nasz kraj. Kto się nie wywiąże, prędzej czy później i tak trafi do aresztu deportacyjnego.