W trosce o ludzi starszych Chełmskie Linie Autobusowe będą pytać pasażerów, na których trasach powinny pojawić się autobusy niskopodłogowe.
- Takie osoby mają problemy z wejściem do wysokiego jelcza - mówi. - A posiadając wiedzę, który autobus jest im przyjazny, mogłyby bezpiecznie podróżować.
Pomysł Ostrowskiego popierają mieszkańcy. - Nie tak dawno doszło do wypadku, w którym zginęła 91-letnia kobieta - mówi Danuta Grzelczyk. - Wysoki schodki były dla niej nie do pokonania. Kobieta przewróciła się i upadła wprost pod koła ruszającego właśnie autobusu. Gdyby wiedziała, że autobus niskopodłogowy będzie np. za 15 minut na pewno by poczekała, a wtedy może nie doszłoby do tragedii
Osowski twierdzi, że z oznaczeniami kursów nie byłoby problemu. - CLA posiada 16 autobusów, które mają niskie podłogi - mówi. - Na 40 pojazdów to całkiem spora liczba. Dlatego uważam, że to żaden problem. Wszystko zależy od chęci CLA.
Zdaniem Zbigniewa Grzesiaka, prezesa CLA, nie będzie to jednak takie proste, jak wydaje się to radnemu. - Można wprowadzić takie oznaczenia, jak 90 procent taboru będzie miało tzw. niskie podłogi - mówi. - Poza tym, autobusy psują się. Co będzie, jak niskopodłogowy ulegnie awarii i nie będzie drugiego niskopodłogowego, który go zastąpi. Pasażerowie mogą nam wytknąć, że wprowadzamy ich w błąd.
Prezes nie mówi jednak nie. Chce najpierw poznać opinie mieszkańców.
Konsultacje w tej sprawie już prowadzi urząd miasta. - Sprawdzamy, na których liniach takie oznaczenia musiałyby się pojawić - mówi Henryk Gołębiowski, dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej UM Chełm. - Prosimy mieszkańców o wskazówki. Każda informacja będzie dla nas cenna.