![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-03/20150314-chelm-150319760_ec4c8.jpeg)
Mężczyzna chciał przewieźć swoją żonę przez granicę w... walizce. Oboje usłyszeli zarzuty. Strażnicy graniczni z Terespola przyznają, że jeszcze nie spotkali się z taką sytuacją.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W ten sposób 30-latka próbowała nielegalnie przekroczyć granicę państwa.
- Kobieta po wyjściu z walizki czuła się dobrze i nie wymagała opieki lekarskiej. Dla małżeństwa podróż skończyła się. Celnicy przewieźli kobietę i mężczyznę do placówki Straży Granicznej w Terespolu - mówi Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Za popełniony czyn grozi im kara do 3 lat więzienia. Po usłyszeniu zarzutów para została zwolniona i postanowiła wyjechać na Białoruś.
Jak się okazuje, nietypowa próba "przemytu" wynikała z niewiedzy pary. Małżonkowie mogli legalnie przekroczyć granicę, ponieważ mężczyzna jest obywatelem kraju należącego do Unii Europejskiej.
Strażnicy graniczni przyznają, że nie spotkali się wcześniej z podobną próbą.