![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-01/f8972c5c22f09f4d35d7dbb464511491_std_crd_830.jpg)
Bieganie zimą jest fajne? Ekipa z Chełm Biega udowadnia, że tak. – Miejski smog utrudnia nam bieganie. Na szczęście, mamy na terenie naszego miasta miejsce, w którym możemy odetchnąć pełną piersią – cieszą się zimowi biegacze.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Nawet w śniegu i mrozie, wieczorem, po pracy, kiedy jest już ciemno. Czołówka na głowę i można ruszyć w piękny zimowy las Borek! Do tego dobre towarzystwo i od razu mamy lepsze humory – mówi Artur Juszczak z grupy Chełm Biega.
We wtorek z przyjaciółmi przebiegł dwie rundki po lesie w niemal 10 stopniowym mrozie. W dodatku w całkowitych ciemnościach. Na szczęście każdy zabrał latarkę.
Jak było? – Zimno w stopy, zanim się rozgrzały to już byłem w połowie biegu. Ręce cały czas zaciśnięte w pięści. Zimno w uszy. Marzną uda. – wspomina jeden z uczestników wieczornej eskapady. – Od wiatru zmarzła mi cała twarz. I to wszystko przy raptem -8 stopniach. Ale było super!
Jak przygotować się na tak intensywną mroźną eskapadę? Dres, grube skarpety, bielizna termiczna, koszulka, kurtka, czapka, rękawiczki – radzą członkowie Chełm Biega.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-01/270ed30440f750a252fe4ad8c49f7fd2_v1_830.jpg)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)