Mieszkańcy Chełma głośno narzekają na nieodśnieżone ulice, chodniki i parkingi na osiedlach. Jak mówią i piszą na profilach społecznościowych, w wielu miejscach są problemy m.in. z wyjechaniem samochodem, przejściem przez jezdnię czy z dojściem do przystanku. Pokonanie nawet krótkich odcinków jest dla kierowców nie lada problemem. Winą za taki stan rzeczy, mieszkańcy obwiniają władze miasta.
– Jak zawsze. Zima przyszła zimą i pełne zaskoczenie. W lipcu byli by przygotowani – tak pan Paweł komentuje sytuację na chełmskich ulicach na oficjalnym profilu miasta.
Takich postów znajdziemy tam o wiele więcej, bo większości chełmian puszczają nerwy, gdy obserwują to, co dzieje się na ulicach i placach. – Rozumiem, że pasażerowie i piesi mają ze sobą mieć łopatę w torbie i też odśnieżać? – komentuje inny.
– Od kilku dni wszystkie zasoby, zarówno sprzętowe, jak i ludzkie, skierowane są do walki ze skutkami intensywnych opadów śniegu, które nawiedziły nasz region – odpierają zarzuty miejscy urzędnicy. – Pamiętajmy jednak, że siatka ulic ma około 170 kilometrów, i to, że nie mijaliśmy piaskarki jadąc do pracy lub na zakupy nie oznacza, że sprzęt nie pracuje w terenie.
– No i co z tego że kilometrów narobili chłopaki jak drogi wyglądają tak jak by w ogóle ich nie było. Powinni solą wszystkie ulice posypać, żeby można było jeździć, a wszędzie śnieg leży rozjeżdżony przez auta i jest tragedia! – dodaje pan Artur.
Głos w sprawie odśnieżania zabrał przewodniczący Rady Miasta, a jednocześnie pracownik spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, firmy, która wraz z MPRD odpowiada za odśnieżanie Chełma.
– Jako mieszkańcy przyzwyczailiśmy się, że drogi w zimie mają być czarne - zupełnie niepotrzebnie, w zimie priorytetem ma być przejezdność, jestem za ograniczeniem stosowania soli (NaCl) w mieście, jej stosowanie to degradacja zieleni, infrastruktury (korozja znaków, barierek i naszych samochodów oczywiście – pisze Longin Bożeński. – Natomiast, jeśli każdy właściciel lub władający posesją przylegającą do drogi publicznej odśnieży na czas chodnik do niej przylegający, to nagle okaże się że mamy odśnieżone całe miasto. Zachęcam do takiego działania, wszak nie ma niczyich posesji na terenie miasta. A posiadanie nieruchomości zobowiązuje. Zima obnażyła też nieprzygotowanie wielu kierowców do okresu zimowego, daje się zauważyć pojazdy na letnich lub łysych oponach oraz nieznajomość do czego służy w zimie łopata na parkingu przed blokiem.
Wpis Longina Bożeńskiego natychmiast doczekał się riposty. – Jeśli ma tak być, jak Pan mówi, to po co tylu pracowników w MPGK? A tym bardziej, taka w tej instytucji biurokracja i jej bardzo ponad przeciętne pensje??? – pisze pan Andrzej. – A może warto śladem krajów zachodu pójść w chlorek wapnia, który jest 3 razy droższy, ale 5 razy skuteczniejszy i nie wyżera dziur w podwoziu? – dodaje pan Paweł.
Tymczasem Urząd Miasta przygotowuje się już na zapowiadany na koniec tygodnia następny atak zimy. – Skoordynowane działania spółek komunalnych MPGK, MPRD i MPEC oraz policji i straży miejskiej przewidują także interwencyjne wykorzystanie skazanych, a także krótkotrwałe wstrzymanie ruchu na trasach wlotowych w celu sprawnego odśnieżenia tych dróg. Prosimy o śledzenie komunikatów publikowanych na stronie internetowej i FB Miasta Chełm, a także w lokalnych mediach – dodają miejscy urzędnicy.