Przed studentami trzy miesiące wakacji, ale niektórzy już teraz rozpoczęli poszukiwania stancji. Osoby, którym nie uda się znaleźć wymarzonego lokum mogą liczyć na pomoc swoich uczelni. Na chełmskich żaków czekają wolne miejsca w hotelach, bursie i internatach.
- Przekonałam się, że tak jest najwygodniej - mówi Ola, studentka I roku pedagogiki. - Nikt nie narzeka, że uczę się po nocach albo, że zużyłam dużo wody. A przecież czasem zdarza się też później wrócić z dyskoteki. W tym semestrze mieszkałam razem z koleżankami. Razem gotowałyśmy i sprzątałyśmy. Wspólna nauka również szła nam całkiem nieźle.
Pięćdziesięciometrowe mieszkanie można wynająć już za 500 złotych miesięcznie. Do tej kwoty należy doliczyć jednak opłaty za światło, wodę i gaz. Ale koszty podzielone na kilka osób są dużo niższe.
Niewiele taniej wychodzi wynajęcie kwatery w bloku lub domu jednorodzinnym. Za miejsce w dwuosobowym pokoju z dostępem do kuchni i internetu trzeba zapłacić ponad 200 złotych. Ale podobną ofertę można znaleźć dużo taniej.
- Warto śledzić ogłoszenia zawieszone na uczelnianych tablicach - dodaje Ola. - Moje koleżanki w ten sposób znalazły stancję naprawdę blisko szkoły.
Osobom, które zaczną szukać stancji dopiero kilka dni przed rozpoczęciem roku akademickiego pomogą ich uczelnie.
- Nasi studenci mogą zamieszkać w bursie szkolnej, internatach i hotelu "Kamena” - mówi Monika Kańska z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie. - Jeżeli ktoś potrzebuje właśnie takiego lokum powinien zgłosić się do uczelnianego Działu Pomocy Materialnej Studentom.
Podobną propozycję ma Wyższa Szkoła Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej. Jej studenci mogą zamieszkać w hotelu "Relax”.
- Do ich dyspozycji jest ponad siedemdziesiąt miejsc w pokojach 3, 4 i 5 a nawet siedmio i ośmioosobowych - wylicza Aneta Kramek, dyrektor biura rektora WSSMiKS. - Miesięczne opłaty wynoszą maksymalnie 270 zł.
Studenci mają w pokojach dostęp do Internetu. Wszelkie formalności związane z przydziałem miejsca można załatwić w dziekanacie uczelni.
Z kolei słuchacze Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych, którzy zamieszkają w internacie szkoły na zajęcia mogą chodzić nawet w kapciach. Zarówno sale wykładowe jak i pokoje studentów znajdują się w tym samym budynku.
- Słuchacze chwalą sobie to rozwiązanie, dlatego wielu decyduje się mieszkać w internacie przez całe studia - mówi Andrzej Hawryluk z NKJO. - Miesięczne opłaty wynoszą około 170 złotych. W ramach tego słuchacze mają dostęp do internetu, pokoju socjalnego i sali telewizyjnej. W budynku jest też stołówka i biblioteka.