"Zwierzęta nie są przedmiotami. Są jak ludzie. Czują”, to tytuł konferencji, jaka dzisiaj miała miejsce w IV Liceum Ogólnokształcącym w Chełmie. O "braciach naszych mniejszych” z młodzieżą rozmawiali zaproszeni goście: Mariusz Kluziak ze Straży Ochrony Zwierząt i lekarz weterynarii Artur Chełmiński oraz pedagog i katachetka ze szkoły.
Podczas spotkania prelegenci mówili dużo na temat potrzeb zwierząt i tego, jak należy je traktować. Także o przypadkach złego traktowania zwierzaków. Mówiono o chorobach trapiących psy i koty i o tym, jak możemy wpływać na ograniczenie liczby bezdomnych zwierząt. Obalono też wiele mitów na temat czworonogów.
– Konferencja była swojego rodzaju zwieńczeniem prowadzonego w szkole projektu na rzecz zwierząt – mówi Ewa Chełmińska, nauczyciel biologii w IV LO i pomysłodawca przedsięwzięcia.
– Wcześniej zrobiliśmy m.in. zbiórkę karmy, którą uczniowie zawieźli do schroniska, uruchamiamy akcję "Dobrej adopcji”, zorganizowaliśmy też konkurs fotograficzny "Portret mojego czworonożnego przyjaciela”. Temat odpowiedniego traktowania zwierząt poruszamy także na godzinach wychowawczych. Te wszystkie działania mają jeden podstawowy cel: uwrażliwić młodzież na los zwierząt i na ich potrzeby. Nauczyć, jak powinno się je traktować i przekonać, że nie można być biernym wobec okrucieństw, jakie ludzie potrafią wyrządzić zwierzętom.
– Takie zajęcia, to naprawdę dobry pomysł – mówi drugoklasistka Paulina, która uczestniczyła w dzisiejszej konferencji. – Mnie najbardziej poruszyła jedna z prezentacji. Porównano na niej zdjęcia tych samych zwierząt. Na jednych pokazano, jak wyglądały, gdy odebrano je złym właścicielom lub znaleziono, a na drugich, jak odżyły po tym, kiedy trafiły do nowego, dobrego domu.
Uczniowie przyznają, że niektóre prezentowane dzisiaj przykłady znęcania się nad zwierzętami były bardzo drastyczne. – Aż trudno uwierzyć, że ludzie mogą zgotować taki los zwierzętom. Trzeba o tym mówić, bo milczące przyzwolenie dla okrucieństwa jest niedopuszczalne – mówią licealiści.