Według kupców od decyzji, jakie podejmą dzisiaj radni, zależy los miejscowego handlu. Z drugiej strony słyszy się opinie, że może nareszcie zostaną stworzone warunki sprzyjające rozwojowi miasta.
Chodzi dokładnie o to samo, co wcześniej uzyskała już firma "Wilk”, która przy ul. Lubelskiej zamierza wybudować handlową galerię.
Projekty dwóch uchwał zostały wprowadzone do porządku dziennego dzisiejszej sesji po tym, jak większością głosów pozytywnie zaopiniowała je Komisja Budżetu i Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta Chełm.
- W przypadku al. 3 Maja o zmiany w planie zabiega spółka "Graf” - mówi Zygmund Gardziński, przewodniczący komisji. Zmianą statusu terenów przy al. Przyjaźni zainteresowana jest związana z siecią Carrefour spółka "Pantra” ze Stalowej Woli.
Z większym poparciem spotkał się "Graf”, postrzegany jako kapitał miejscowy.
Za próbę odwiedzenia radnych od pozytywnego zaopiniowania obu projektów można uznać donos, jaki trafił do prokuratury.
Autorzy, którzy podpisali się jedynie jako "chełmscy przedsiębiorcy”, zasugerowali w nim, że gorliwość, z jaką miejscy urzędnicy dążą do zmian w planie zagospodarowania przestrzennego po myśli zainteresowanych inwestorów może budzić podejrzenie o korupcję.
- Nie mamy nic wspólnego z tym donosem - mówi Leszek Kowalczuk, prezes Chełmskiego Stowarzyszenia Kupieckiego. - Niemniej jednak podzielamy obawy związane z perspektywą budowy w mieście kolejnych hipermarketów. Jeśli powstaną, to do reszty wymiotą z miasta rodzimy handel detaliczny i hurtowy.
W posiedzeniu komisji wzięli udział przedstawiciele Carrefoura oraz spółki "Pantra”. Wbrew wcześniejszym deklaracjom niczego konkretnego w zamian za zmianę w studium miastu nie obiecali.
Na ich tle radnym bardziej przypodobał się "Graf”, który przy al. 3 Maja planuje postawić dwukondygnacyjną galerię handlową o ciekawej architekturze i powierzchni sprzedaży sięgającej około 10 tys. mkw. Gest z jego strony to 1 mln zł na budo