Już po raz kolejny złodzieje okradli chełmskich celników. Tym razem z magazynów z kontrabandą zniknęło ponad 100 tys. paczek papierosów, wartych około 1 mln zł.
– Magazyn został okradziony w nocy z 24 na 25 marca – mówi Marzena Siemieniu, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Kradzież wykryli pracownicy firmy ochroniarskiej, którzy przyjechali na miejsce po tym, jak zadziałało urządzenie chroniącego obiekt monitoringu. Zajęło im to zaledwie kilka minut.
Czy w tak krótkim czasie możliwe było wywiezienie z magazynu aż 100 tys. paczek papierosów? Okoliczności tego zdarzenia bada jeszcze policja pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
– Śledztwo prowadzimy pod kątem włamania do pomieszczenia urzędu celnego – mówi Zbigniew Betka, szef chełmskiego Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Skradziono towar to papierosy odebrane przemytnikom. Wiemy, że sprawcy dostali się do magazynu przez okno.
Złodzieje musieli się do tego skoku dobrze przygotować. Wolnostojący magazyn był bowiem monitorowany, zaopatrzony w czujki alarmowe i antywłamaniowe okna. Mimo to rabusie sobie poradzili. Z wyliczeń celników wynika, że aby wywieźć tak dużą liczbę paczek papierosów, musieli podjechać pod magazyn co najmniej dwoma towarowymi busami.
– W magazynie były też inne towary, które jednak złodziei nie zainteresowały – dodaje Siemieniuk. – Na szczęście wszystko, a więc i skradzione papierosy było ubezpieczone. Skarb Państwa otrzyma zatem stosowne odszkodowanie.
Przedmiotem prokuratorskiego śledztwa poza ustaleniem sprawców jest także sprawdzenie, czy okradziony obiekt był właściwie chroniony i czy osoby odpowiedzialne za dozór właściwie wykonywały swoją pracę. (bar)