– W obrębie Pawłowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu działa kopalnia piachu – alarmuje nasz czytelnik. Wójt gminy Rejowiec Fabryczny jest przekonany, że koparki pracują poza granicami POCK
Mieszkaniec gminy Rejowiec Fabryczny w e-mailu do naszej redakcji informuje, że w miejscowości Toruń od lat funkcjonuje kopalnia piachu. To obręb Pawłowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. –Wydobycie piachu na obszarach chronionych jest zabronione. Także wycinka drzew. A tam pod kopalnię wycięto ich kilkaset – napisał nasz Czytelnik.
Autor anonimu zwraca uwagę, że między planem przestrzennego zagospodarowania gminy Rejowiec Fabryczny, na który został też naniesiony Pawłowski OCK, a mapą tego obszaru jest ogromna różnica. W miejscowości Toruń mapa ta m.in. obejmuje działki nr 671/3, 673/1, 670/2, 822 i 718. Tymczasem w planie zagospodarowania gminy tylko część działki nr 670/2 mieści się w tym obszarze. Pozostałe zajmuje rozległa kopalnia.
– Zachodzi pytanie, czy POCK został źle oznakowany w planach gminnych, czy starosta chełmski i marszałek województwa lubelskiego nieprawidłowo wytyczyli granice chronionego obszaru – zastanawia się autor anonimu.
Zdzisław Krupa, wójt gminy Rejowiec Fabryczny, jest przekonany, że kopalnia w Toruniu znajduje się poza granicami POCK.
– Źródłem kontrowersji w tej sprawie może być to, że rozporządzenie wojewody lubelskiego w sprawie ustanowienia Pawłowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu z 2006 r. w odniesieniu do jego granic jest bardzo ogólne – mówi wójt Krupa. – Przede wszystkim nie określa precyzyjnie granic obszaru, ani nie wyszczególnia konkretnych działek, które na niego się składają. My plan zagospodarowania przestrzennego uchwaliliśmy wcześniej, bo w 2003 r. i od początku w tym dokumencie były wytyczone tereny pod eksploatacje kopalin.
Krupa podkreśla, że kopalnia w Toruniu działa pod nadzorem Urzędu Górniczego w Lublinie. Jej właściciel musiał uzyskać koncesję na wydobycie i sprzedaż piachu. Od swojej działalności odprowadza też wszelkie wymagane podatki, z czego wymierną korzyść ma również gmina. Liczy się i to, że przedsiębiorca zatrudnia około 10 pracowników.
– Do pewnego stopnia wójt jest uprawniony by twierdzić, że rozporządzenie wojewody w sprawie POCK jest nieprecyzyjne – mówi Paweł Duklewski, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. – Tak to rozporządzenie, jak i inne wydawane w tamtym czasie, zawierały jedynie tekstowe opisy granic. Marszałkowie, którzy w tym zakresie przejęli kompetencje wojewodów, starają się teraz tego rodzaju sytuacje naprawiać. Uchwały Sejmików Wojewódzkich zawierają już opisy granic w formie precyzyjnych współrzędnych geograficznych. W listopadzie i grudniu ubiegłego roku w ten sposób zostały uregulowane granice Hodelskiego OCK oraz OCK „Kozi Bór” w północno-zachodniej części powiatu lubelskiego.
Wójt Krupa chciałby, aby Sejmik taką uchwałę przyjął też w odniesieniu do Pawłowskiego OCK.
– Chcemy mieć jasność sytuacji – mówi.