Do wczoraj, pomimo zaangażowania dziewięciu nurków z Lublina, grupy praczewskich strażaków oraz policjantów, nie odnaleziono zaginionego minionej niedzieli na Jeziorze Bialskim koło Parczewa 27-letniego mieszkańca Stoczka Łukowskiego.
Wpływ na to ma zanieczyszczenie wód jeziora spowodowane ostatnimi bardzo intensywnymi opadami deszczu, co utrudnia widoczność nurkom. To właśnie zanieczyszczenie wody - jak poinformowano nas w parczewskim sanepidzie - stało się powodem wprowadzenia zakazu kąpieli w Jeziorze Bialskim. Mimo czerwonych flag na kąpieliskach, kąpano się nie zważając na ostrzeżenia. Według władz gminy Dębowa Kłoda zakaz ma zostać wkrótce uchylony. Być może nawet dziś, jeśli wczoraj pobrane próbki wody nie wykażą zanieczyszczeń.(otr)