Bug podniósł swój poziom i Kolemczyce w gminie Dorohusk znowu stały się wyspą. Dla mieszkających jeszcze we wsi zaledwie kilku rodzin to żadna nowość. Podobne sytuacje przeżywają nawet po dwa razy w roku.
Lech Prucnal, sołtys wsi dysponuje łodzią, a więc kiedy trzeba pełni role przewoźnika. Ponadto do wsi można się dostać wysoko zawieszonym samochodem strażackim. Dorohuscy strażacy znają drogę przez wodę na pamięć.
– Planowaliśmy podniesienie tej drogi, ale wciąż brakuje nam na ten cel pieniędzy – dodaje sekretarz. – Mieliśmy nadzieję otrzymać je w ubiegłym roku, ale sytuacja powodziowa sprawiła, że oczekiwane przez nas środki trafiły do bardziej potrzebujących.