Już niebawem każdy pasażer CLA będzie wiedział, czy w autobusie, którym jedzie, znajduje się kontroler biletów.
- Mundur, czy to ochroniarza, czy strażnika miejskiego u kontrolowanych budzi respekt - twierdzi Zbigniew Grzesiak, prezes Chełmskich Linii Autobusowych. - Dlatego legitymowanie pasażerów jadących bez biletu przebiegało, jak do tej pory, bez żadnych problemów.
We wrześniu CLA zrezygnowały z usług prywatnej firmy sprawdzającej bilety. Ich miejsce zajęli pracownicy zatrudnieni przez miejskiego przewoźnika. Wspomagali ich umundurowani ochroniarze. Zdaniem Grzesiaka, miało to zapobiec ewentualnym problemom czy atakom ze strony agresywnych gapowiczów. Wynajmowanie ochroniarzy było jednak za drogie. - Zwróciłem się z prośbą do komendanta Straży Miejskiej, aby jego ludzie jeździli z naszymi kontrolerami - mówi prezes CLA. - Propozycja spotkała się z pozytywnym odzewem.
Tadeusz Ordyniec, komendant Straży Miejskiej w Chełmie, widzi w tym same pozytywy. - Straż Miejska ma za zadanie dbać o bezpieczeństwo ludzi, a że CLA to spółka miejska, nie było przeciwwskazań, aby właśnie umundurowany strażnik zabezpieczał kontrolerów - wyjaśnia Ordyniec. - Nasi funkcjonariusze tylko asystują, sami nie mają uprawnień do sprawdzania biletów.
W pierwszych dniach, kiedy bilety zaczęli sprawdzać pracownicy CLA, wypisywali około 30 mandatów dziennie. Po dwóch miesiącach liczba ta zredukowana została praktycznie do minimum. - Często jeżdżę autobusami - mówi Jakub Jabłoński, uczeń liceum. - Zdarzało się, że jadąc jedną trasą, bilet musiałem pokazywać nawet dwa razy. Jest tylu kontrolerów, że nie ma możliwości uniknąć spotkania z nimi.
Zdaniem Grzesiaka, zatrudnienie własnych kontrolerów był strzałem w dziesiątkę. - Przedtem nie mieliśmy wpływu na ilość i jakoś kontroli - twierdzi prezes. - Teraz to się zmieniło. I nie będziemy działać z ukrycia. Nasi kontrolerzy zostaną umundurowani.
CLA zamówiły uniformy w zakładzie krawieckim, który szyje mundury dla wojska i policji. Mają być one opatrzone logo firmy. - Wszystko wskazuje na to, że już w przyszłym tygodniu je dostaniemy - dodaje Grzesiak.