Prokuratura w dalszym ciągu wyjaśnia okoliczności śmierci 48-letniego Tadeusza P. Przeprowadzono już sekcję zwłok, ale nawet ona nie dała odpowiedzi
na wszystkie pytania.
- Przeprowadzona sekcja zwłok poniekąd potwierdziła to, co wiedzieliśmy już wcześniej - mówi Andrzej Stasieczek, szef Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie. - Mężczyzna miał połamane kości twarzy: oczodołów i nosa. Ponadto miał ranę na głowie. Trudno sobie wyobrazić, aby tego rodzaju uraz powstał od upadku.
Śledczy podejrzewają, że rana może być skutkiem uderzenia, choć jednocześnie zaznaczają, że jest mało prawdopodobne, aby mężczyzna został pobity. Kształt rany pozwala domniemywać, że być może spowodowało ją uderzenie np. lusterkiem samochodowym.
A więc wypadek drogowy? - Śledztwo trwa i rozważamy różne możliwości - mówi Stasieczek. Prokurator dodaje, że być może nowe światło na tę sprawę rzucą zeznania osób, które jako ostatnie widziały 48-latka.
(sad)