Na policję zgłosiło się dwóch młodych ludzi. Powiedzieli, że ktoś ich okradł. Złodziej wykorzystał sytuację, że pozostawili w szkolnej szatni swoje kurtki i poszli na trening. Ukradł telefon, czapkę i 40 zł w gotówce.
Jak powiedział funkcjonariuszom on także przyszedł do szkoły na trening. Jednak, gdy się przebierał w szatni, coś podkusiło go do przeszukania kieszeni w pozostawionych kurtkach. Mając w ręku łup, zarzucił myśl o sportowych wyczynach i opuścił szkołę.
Gdy go zatrzymano, zdążył już wydać skradzione pieniądze. Kupił za nie m.in. papierosy. Telefon udało się odzyskać.