To sąd zdecyduje, czy wypowiedzenie umowy przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest zgodne z prawem. Chodzi o budowę Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej i Centrum Pojednania im. Lecha Kaczyńskiego w Chełmie.
31 grudnia 2024 roku, a więc w dniu wygaśnięcia umowy dotyczącej finansowania budowy instytucji, miasto złożyło pozew do sądu przeciwko resortowi. Samorząd wnosi o ustalenie obowiązywania stosunku prawnego w sprawie umowy zawartej 27 listopada 2023 roku, która zakłada współprowadzenie i finansowanie Muzeum Rzezi Wołyńskiej.
- Z wniesieniem sprawy do sądu czekaliśmy do ostatniego dnia. Proponowaliśmy mediacje, prosiliśmy o spotkanie. Zostaliśmy całkowicie zlani - otwarcie stwierdza Jakub Banaszek w mediach społecznościowych. - Dostaliśmy adnotację, że budowa muzeum jest przedwczesna i nieprzemyślana.
Stanowisko miasta pozostaje bez zmian – wypowiedzenie umowy jest nieważne i nie ma mocy prawnej.
Banaszek zdążył już napisać list do premiera Donalda Tuska oraz marszałka sejmu Szymona Hołowni. Zadeklarował nawet gotowość do rezygnacji z ubiegania się o reelekcję.
- To najmocniejsza deklaracja i rzecz, którą mogłem zrobić. Dowód, że zależało mi na stworzeniu tego miejsca, a w tle nie było wyprowadzania kasy – czytamy w poście prezydenta Chełma.
Banaszek tłumaczy, że chciał obalić narrację „skoku na kasę, wyprowadzania pieniędzy i tworzenia PiS-owskich etatów”.
Przypomnijmy, że umowa o współprowadzeniu muzeum i jego finansowaniu została podpisana w lipcu 2023 roku za rządów PiS. Natomiast w styczniu 2024, po zmianie władzy w Polce, resort wycofał się z tego pomysłu.