Gdzie trafią ludzkie szczątki znalezione w wykopie pod budynek sieci KFC? Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o ponad 20 szkieletów.
Z wiedzy historyków i archeologów wynika, że w obrębie budowy powinna znajdować się część nieistniejącego już cmentarza. Na przełomie XVIII i XIX wieku a może i wcześniej była tu kaplica lub kościół. Towarzyszył jej cmentarz. To czasy, gdy miasto tu jeszcze nie sięgało i najprawdopodobniej był to teren nieistniejącej już wsi.
Generalnie znalezisko nikogo nie zaskoczyło. Wolą inwestora jest ekshumowanie znalezionych szczątków i przeniesienie ich w inne miejsce. Pozostaje pytanie: gdzie?
- Znalezisko skłoniło nas do wspólnego zastanowienia się nad procedurami, jakie powinniśmy przyjąć w podobnych przypadkach - mówi Elżbieta Bajkiewicz-Kaliszczuk, dyrektor Wydziału Kultury UM. - Razem ze służbami ochrony zabytków zgadzamy się, że miejscem pochówku znajdywanych na terenie miasta ludzkich szczątków mogłaby być zabytkowa Kaplica Bielskich na cmentarzu przy ul. Lwowskiej (na zdjęciu). Tym bardziej, że proboszcz ksiądz Józef Piłat, administrator parafii, do której należy historyczny cmentarz jest przychylny naszemu przedsięwzięciu.
Z Kaplicą Bielskich jest jednak problem. Wymaga pilnego, gruntownego i kosztownego remontu. O pieniądze na ten cel ma zabiegać konserwator zabytków i proboszcz parafii Rozesłania św. Apostołów. Miasto obiecuje wsparcie.
- Z naszej wiedzy wynika, że w kaplicy znajdują się tylko dwa pochówki - mówi Bajkiewicz-Kaliszczuk. - Oczywiście zostaną uszanowane i pozostawione na swoim miejscu. Mam nadzieję, że w ramach remontu uda się wygospodarować dodatkowe krypty, gdzie w godny sposób chowane byłyby ludzkie szczątki odnajdywane na terenie miasta. Ale takie wykorzystanie kaplicy to dopiero pomysł.
Rozważana jest też możliwość urządzenia specjalnej kwatery na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Mościckiego.