Przez trzy dni nadzór budowlany kontrolował w mieście dachy o dużych powierzchniach. Zdaniem inspektorów właściciele i administratorzy budynków wywiązują się ze swoich obowiązków i dbają, aby na dachach nie leżała zbyt gruba warstwa śniegu.
Na każdym z oglądanych dachów warstwa śniegu nie przekraczała 15-20 centymetrów. A taka grubość, zdaniem Jacka Osmoły z chełmskiego nadzoru budowlanego, nie zagraża bezpieczeństwu.
– W przypadku, gdy grubość warstwy przekroczy 20 cm, nakazalibyśmy usunięcie śniegu, ale takiego przypadku jeszcze nie mieliśmy – mówi Osmoła. – Na razie właściciele i administratorzy spisują się dobrze, a niektórzy usuwają śnieg nawet, jeśli jest go mniej, niż dopuszczają przepisy.
Wczoraj nadzór sprawdzał też m.in. dach pawilonu przy ul. Lubelskiej, czyli popularnej "Stodoły”. Inspektorzy zapowiadają, że jeśli opady śniegu będą trwały, kontynuowane będą też kontrole. Również w obiektach już sprawdzanych.