Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie planuje kupić kolejnego „Pawełka”. Chodzi o hydrant przypominający wyglądem postać z kreskówek, jaki kilka dni temu został zamontowany przy ul. Lubelskiej.
Nietypowe urządzenia w polskich zaczęły pojawiać się kilka temu i nie wszędzie zostały przyjęte z entuzjazmem. Z ulic Opola zniknęły po miesiącu, bo zdaniem wielu mieszkańców wyglądały koszmarnie i kiczowato i były porównywane do krasnali ogrodowych i klaunów z amerykańskich horrorów. Dotychczasowe komentarze w mediach społecznościowych wskazują jednak na to, że wśród chełmian pomysł zyskał więcej zwolenników niż przeciwników.
- Nie docierały do nas głosy krytyczne. Jest to element wzbogacający i rozweselający krajobraz miejski, a zarazem ważny element edukacyjny dzieci pod względem zaopatrzenia przeciwpożarowego, jak i płukania sieci wodociągowej – mówi Jakub Oleszczuk, prezes MPGK. I dodaje, że zakup i montaż urządzenia kosztował 3,4 tys. zł. Okazuje się, że w tym roku spółka planuje kupić jeszcze jednego „Pawełka”. – Tym razem w kolorach biało-zielonych, tożsamych z barwami miasta – zaznacza Oleszczuk.
>>Pierwszy "Pawełek" w Chełmie już jest<<
Prezes przedsiębiorstwa podkreśla, że nie jest to jedyny projekt związany z promowaniem miejskiej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. MPGK rozstrzygnęło właśnie przetarg na dostawę 100 żeliwnych ozdobnych włazów kanalizacyjnych. Będą na nich widniały m.in. herb miasta i data 1392, nawiązująca do nadania Chełmowi praw miejskich. Postępowanie wygrała lubelska firma Neptun, która na dostarczenie pokryw będzie miała 105 dni od momentu podpisania umowy. Otrzyma za to 88,4 tys. zł.