Pies, który w Stańkowie zagryzł swoją 83-letnią właścicielkę, jutro zostanie uśpiony. Taką informację przekazało schronisko.
– Nie stwierdziliśmy wścieklizny – mówi Agnieszka Lis, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Chełmie. – Trudno powiedzieć, co spowodowało u tego psa atak agresji. Być może były to jakieś błędy wychowawcze. Może pies poczuł się silniejszy od opiekunki i ją zdominował.
Zdaniem powiatowego inspektora, zważywszy na tragiczne skutki ataku agresji, psa nie trzeba, ale można uśpić. Jednak to właściciel powinien podjąć taką decyzję.
Sprawą tragicznego zdarzenia w Stańkowie zajmuje się w dalszym ciągu Prokuratura Rejonowa w Chełmie. Postępowanie przygotowawcze w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci jeszcze trwa.
Do prokuratury trafiły już wyniki sekcji zwłok 83-latki. Wynika z nich, że to atak psa i zadane przez niego rany spowodowały śmierć ofiary. Prokuratura zamierza jeszcze przesłuchiwać sąsiadów zmarłej i lekarza weterynarii, który szczepił zwierzę.