Jak powiedział nam sędzia Jacek Stępniak – prezes Sądu Okręgowego w Zamościu, będą to postanowienia absolutnie poufne. Tak tajne, że nawet wszelkie ewentualne notatki na brudno będą podlegać całkowitemu zniszczeniu. Postanowienia sądów w tych sprawach (jednoosobowe) będą jednak dokumentowane i przechowywane w specjalnych kasach pancernych.
– Kontrola operacyjna rozmów, to nowy oręż, jaki daje nam do rąk nowelizacja Ustawy o Straży Granicznej. Do tej pory podsłuch nie był przez nas stosowany. Teraz, w uzasadnionych przypadkach, będzie on możliwy pod nadzorem sądu. Sądzę, że będzie to dotyczyć najgroźniejszych przestępstw, w sytuacji uzasadnionych podejrzeń i przy braku innych, niezbitych dowodów. Nie będzie to z pewnością nagminne zjawisko – twierdzi ppłk Andrzej Wójcik, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.
O najbliższego piątku Straż Graniczna będzie mogła stosować nie tylko podsłuch, ale też będzie mogła nagrywać dźwięki i obrazy oraz wykorzystać je jako dowody w sprawach karnych. Może jednak dojść do sytuacji, że sąd wyda zgodę na podsłuch, z którego nic nie wyniknie. Materiały stosowane podczas takiego podsłuchu będą podlegać zniszczeniu.
Sąd będzie mógł wydać zgodę na podsłuch operacyjny na okres 3 miesięcy. W uzasadnionych przypadkach, jeśli nie przestanie istnieć przyczyna, dla której decyzja została wydana, sąd może przedłużyć stosowanie podsłuchu na kolejne 3 miesiące. W tym względzie przewidziano zasady podobne, jak przy stosowaniu aresztu tymczasowego.