Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(NOSG)
Od dwóch dni służby graniczne Polski i Ukrainy na ukraińskim odcinku granicy kontrolowanym przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej prowadzą wspólne patrole.
Partnerami są pogranicznicy z oddziałów lwowskiego i łuckiego. – Jako pierwsi w mieszanym patrolu wzięli udział funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dołhobyczowie – mówi chor. Dariusz Sienicki z NOSG. – Od tej pory będzie to codzienna praktyka.
Wspólne patrole to efekt podpisanego 8 grudnia 2010 roku we Lwowie porozumienia między komendantem głównym Straży Granicznej RP a administracją Państwowej Służby Granicznej Ukrainy. Zanim to porozumienie weszło w życie, funkcjonariusze obu służb przeszli wspólne szkolenia.
Zarówno ukraińscy pogranicznicy, jak i nasi strażnicy wychodząc na patrole, zachowują swoją broń i mundury. Granicę mogą przekraczać we wszelkich miejscach jedynie na podstawie służbowych przepustek. Mieszane patrole będzie można zauważyć także na Bugu. Obecnie nie ma jeszcze mowy o podobnej współpracy z Białorusinami.
Wspólne patrole to efekt podpisanego 8 grudnia 2010 roku we Lwowie porozumienia między komendantem głównym Straży Granicznej RP a administracją Państwowej Służby Granicznej Ukrainy. Zanim to porozumienie weszło w życie, funkcjonariusze obu służb przeszli wspólne szkolenia.
Zarówno ukraińscy pogranicznicy, jak i nasi strażnicy wychodząc na patrole, zachowują swoją broń i mundury. Granicę mogą przekraczać we wszelkich miejscach jedynie na podstawie służbowych przepustek. Mieszane patrole będzie można zauważyć także na Bugu. Obecnie nie ma jeszcze mowy o podobnej współpracy z Białorusinami.
