Po węglu i bursztynie prof. Józef Zając, senator i rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie, wskazuje na kolejne naturalne bogactwo regionu. Tym razem chodzi o Jezioro Białe na pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, w którym badania naukowe wykazały podwyższoną zawartość jonów srebra.
Profesor przekonuje, że woda w jez. Białym ma właściwości lecznicze. Dlaczego zatem Okuninka nie miałaby stać się uzdrowiskiem ze słowem "Zdrój” w nazwie?
Na ten temat rektor rozmawiał już z wiceministrem zdrowia. Miał on zapewnić Zająca, że pomysł ten ma spore szanse na realizację. Ale powinien o to wystąpić lokalny samorząd. Idealnie byłoby, gdyby miasto i gmina połączyły siły.
- Takie próby już były - wspomina Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy. - W pierwszej połowie minionej kadencji rady prowadziliśmy w tej sprawie konsultacje z samorządowcami z gminy Włodawa. Niestety nie doszliśmy wtedy do porozumienia. Okoniem stanęli mieszkańcy gminy, którzy obawiali się, że na tym stracą. Myślę, że kiedyś wrócimy do tych rozmów. Być może dopiero wtedy jak nabierzemy przekonania, że stworzenie kurortu w Okunince jest w naszym zasięgu.
Pytanie, czy wszystkim ta wizja się podoba? - Obawiam się, że nie - nie ma złudzeń burmistrz Muszyński. - Ustanowienie uzdrowiska musiało by się wiązać z wyeliminowaniem motorówek i dyskotekowego hałasu. Zaostrzone zostałyby wymogi sanitarne, ochrony środowiska oraz warunki prowadzenia nad jeziorem działalności gospodarczej.