Dwaj młodzi ludzie pobili właściciela baru dla paczki papierosów. Poważnie ranny mężczyzna trafił do szpitala. Bandytom grozi do 12 lat za kratami.
- 20-latek i jego młodszy o trzy lata kolega byli tego dnia w barze dwukrotnie - mówi Marzena Skiba, oficer prasowy krasnostawskiej policji. - Wcześniej kupili alkohol, który mieli zamiar spożyć poza barem. Później zorientowali się, że nie mają papierosów, ani pieniędzy. Wrócili więc do baru, aby je zdobyć.
Właściciel baru właśnie zamykał lokal i nie chciał obsłużyć młodzieńców. Kiedy się odwrócił, dostał kilka ciosów w głowę. Kiedy napastnicy zorientowali się, że mężczyzna jest poważnie ranny, zrezygnowali z kradzieży i uciekli.
We wtorek trafili do policyjnego aresztu. O ich dalszym losie zdecyduje prokurator.