Po ponad 10 latach na szlak z Chełma do Włodawy wrócą pociągi. Pierwszy wyruszy w drogę w najbliższą sobotę o 9.
– Starania o uruchomienie tej linii trwały od lutego – mówi Józef Górny, zastępca prezydenta Chełma. – Udało się je doprowadzić do szczęśliwego końca dzięki determinacji naszego samorządu, ale też gmin Wola Uhruska, Ruda Huta i Włodawa. Naszym sojusznikiem było także Starostwo Powiatowe we Włodawie, a ze strony kolejarzy – Justyna Mądry, dyrektor Przewozów Regionalnych w Lublinie oraz Zygmunt Grzechulski, dyrektor PKP PLK S.A. w Lublinie, który zadbał o stan techniczny linii i urządzeń stacyjnych. Nieoceniona była też przychylność Krzysztofa Hetmana, marszałka województwa lubelskiego, który wraz ze mną przemierzył szlak kolejowy z Chełma do Włodawy i docenił jego krajoznawczy i turystyczny walor.
Jednym z warunków uruchomienia połączenia był wkład finansowy zainteresowanych samorządów w łącznej kwocie 36,9 tys. zł. Ze swojej strony miasto wyłożyło 12,3 tys. zł, a pozostałe samorządy po 4,92 tys. zł.
W szynobusie ma być 60 miejsc, w tym 32 siedzące. Podróżni, w zależności od ich liczby będą mogli zabrać ograniczoną liczbę rowerów. Szynobus ma się zatrzymywać na każdym przystanku. Bilety nabędziemy już w pociągu. Za normalny z Chełma do włodawskiego Orchówka zapłacimy 11,2 zł. Dzieci, emeryci, renciści i studenci mogą liczyć na ustawowe ulgi. Dodatkowa opłata za rower – w tym przypadku o uldze nie ma mowy – to 5,5 zł.
– Jeżeli połączenie będzie się cieszyło dobrą frekwencją, to możliwe będzie reaktywowanie go również w przyszłym sezonie turystycznym i to na dłużej – dodaje wiceprezydent.